18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Najsłynniejsza spółdzielnia w Polsce to Rybka i jest w Giszowcu. To tu premier jadł obiad

Justyna Przybytek
Członkowie "Rybki" przed siedzibą w Giszowcu
Członkowie "Rybki" przed siedzibą w Giszowcu MIkołaj Suchan
Działali w użyczonych przez MOPS pomieszczeniach. Gdy dostali lokal od miasta, unijnych pieniędzy nie starczyło na remont, sami więc szklili szyby i malowali ściany. Nową siedzibę meblowali sprzętami z darów. Dziś są najsłynniejszą spółdzielnią socjalną w Polsce

Do niedawna mało kto w Katowicach wiedział, co to "Rybka". Półtorej tygodnia temu o katowickiej spółdzielni socjalnej usłyszała cała Polska.

- Bałem się, że zaczniemy działać i będziemy siedzieli bezczynnie, bo nikt nie będzie o nas wiedział - wspomina Jarek Szymkowiak, wiceprezes "Rybki".
- Teraz to mamy marketing! - cieszy się za to prezes Gabriela Szymkowiak.

A wszystko za sprawą dwóch wizyt w siedzibie "Rybki" przy ul. Radosnej. Do Giszowca zajechał Donald Tusk, a za nim reprezentacja mediów, o której bezrobotni z "Rybki" nawet nie marzyli. Obie wizyty odbyły się na kilka dni przed wyborami. Pierwsza w poniedziałek 3 października, kolejna w czwartek. Obie na wariackich papierach.

- Pomógł nam poseł Marek Plura. Mówiliśmy mu o powstaniu "Rybki". Obiecał, że pomoże w reklamie. To było kilka miesięcy temu i sprawa ucichła - wspomina pani prezes. Dwa tygodnie temu odebrała telefon. Dzwonił asystent Plury.

- Zapowiedział, że premier przyjedzie na Śląsk w czwartek, 6 października i wpadnie też do nas na obiad - dodaje. W niedzielę rano kolejny telefon: premier będzie w poniedziałek, na śniadaniu.

Tymczasem przy Radosnej - w starej łaźni, którą spółdzielnia otrzymała od miasta - remont trwał w najlepsze.
- Były płyty, karton, gips, nie dało się tu wejść. Zaczęło się szalone sprzątanie - opowiada pani Gabriela.

Gabriela Szymkowiak na hasło "premier przyjeżdża" skłoniła właściciela masarni na Morgach do otwarcia w wolny dzień sklepu. Członkowie spółdzielni pożyczyli zastawę i obrusy. Stoły już były - dar z likwidowanej stołówki. W markecie kupiła słoninę. Syn Jarek piekł w nocy sernik, pani Gabriela topiła smalec.

- I całe szczęście. Pierwsze pytanie premiera przy stole: a smalec macie? - relacjonuje Jarek.
Smalec był, śniadanie się udało. Choć miały być rolady.
- Zaprosiliśmy premiera ponownie. Powiedział, że będzie w czwartek na obiedzie - opowiada pani Gabriela.

I znów nie wyszło jak miało. Tusk miał być w Giszowcu o 13.
- W środę wieczorem odebrałam telefon, że przyjedzie rano na kawę - wspomina Szymkowiak. W "Rybce" znów zwarli szeregi. - Przygotowaliśmy ciasto, śniadanie oraz rolady. Zapytaliśmy premiera, co chce, powiedział, że roladę - opowiada prezes. I tak obiad - roladę, modrą kapustę i kluski - premier zjadł o godz. 9.

O takiej promocji w "Rybce" nie marzyli. Niecały rok temu członkowie spółdzielni częstowali nie smalcem, a ciastkami, i nie premiera, a gości świątecznego jarmarku w Nikiszowcu. Wtedy pokazali się katowiczanom po raz pierwszy. Zbierali pieniądze na renowację rzeźby Rybki ze skweru przy ul. Szopienickiej. Spółdzielnię zarejestrowali dopiero na początku tego roku. Zrzesza jedenastu członków. Jej celem jest samozatrudnienie. "Rybka" ma zarabiać na gastronomii i rękodziele.

- Będziemy prowadzić śląską kawiarnię oraz pracownię sitodruku, chcemy też zająć się cateringiem - zapowiada Szymkowiak. Kawiarnia, serwująca domowe ciasta i desery, będzie czynna pod koniec października. W pracowni sitodruku będą powstawały pamiątki związane z katowickimi dzielnicami.

Czytaj także: Katowice: Na Mariackiej jesienią bez ogródków. Jest problem z przepisami

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto