MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Najpierw piesi

(BL)
Nie było zbyt wielu amatorów spaceru po rozgrzanym asfalcie. fot. ARKADIUSZ GOLA
Nie było zbyt wielu amatorów spaceru po rozgrzanym asfalcie. fot. ARKADIUSZ GOLA
W niedzielę katowiczanie mogli wejść na estakadę Drogowej Trasy Średnicowej, aby cały obiekt spokojnie obejrzeć, a także zapytać jego budowniczych o dane techniczne.

W niedzielę katowiczanie mogli wejść na estakadę Drogowej Trasy Średnicowej, aby cały obiekt spokojnie obejrzeć, a także zapytać jego budowniczych o dane techniczne. Tłumów nie było, ale ku zaskoczeniu władz miasta sporo mieszkańców skorzystało z zaproszenia. Niektórzy przyjechali na rowerach.

- Myśleliśmy, że oglądających będzie jeszcze mniej. Katowiczanka z osiedla Witosa, która podpowiedziała nam zorganizowanie tego zwiedzania niestety, nie mogła przyjść - wyjaśnia Piotr Uszok, prezydent Katowic. - Kolejnym obiektem budowanym w ramach DTŚ, który udostępnimy zwiedzającym będzie tunel pod Rondem.

Katowiczanom estakada nawet się spodobała, bo dobrze wkomponowała się w krajobraz dzielnicy oraz pozwoliła wyeksponować zabytkowy kościół.

- Fajna sprawa, że można przyjść i sobie pooglądać. Zwykle przez wiadukty przejeżdża się szybko i niewiele wtedy można zobaczyć. Estakada bardzo mi się podoba, ponieważ wykonaniem i rozmachem przypomina inwestycje na Zachodzie - powiedział nam Ryszard Kuśnierczyk.

Obiekt oglądali także młodzi ludzie, których interesowało jak szybko będzie można teraz jechać DTŚ, kiedy zostanie oddany ten fragment drogi. Na razie na estakadzie będzie obowiązywało ograniczenie do 70 km/h.

- Nie można pozwolić na jazdę zbyt szybką w tym miejscu, bowiem prace drogowe będą kontynuowane. Stąd więc ograniczenia. Natomiast po zakończeniu budowy całej DTŚ samochody będą mogły rozwijać prędkość 110 km/h. W ciągu godziny może tu przejechać 10 tys. aut, ale ile będzie jeździło... zobaczymy - dodaje Ireneusz Maszczyk, prezes Drogowej Trasy Średnicowej w Katowicach.

Informacji katowiczanom udzielał także inż. Mariusz Święciak z Kieleckiego Przedsiębiorstwa Robót Mostowych Oddział Skoczów wchodzących w skład konsorcjum "Skanska" S.A., który ze swoimi kolegami przez dwa lata budował ponad 600-metrową estakadę.

- To bezpieczna i bardzo wytrzymała konstrukcja - zapewnia inż. Święciak. - Przez ostatni tydzień 12 maksymalnie obciążonych ciężarówek testowało m.in. sprężystość podpór. Wszystkie badania wypadły doskonale. Natomiast pierwszy sprawdzian odbył się zaraz po zakończeniu budowy, kiedy ważąca ponad 500 ton maszyna stawiająca podpory musiała przejechać po estakadzie.

Przypomnijmy, że jest to konstrukcja wiaduktowa, czteropasmowa i podtrzymywana przez 32 podpory, po 16 w każdą stronę, a połączyła ul. Braci Renców z ul. Chorzowską ponad ul. Bracką.

Mieszkańców Dębu interesował hałas, który będą powodować samochody przejeżdżające po tym odcinku DTŚ.

- Pani, jak te wozy będą gnały, nawet w nocy nie będzie można otworzyć okna. Toż to prawie autostrada - powiedział nam Franciszek Kucoń.

W opinii fachowców powinno być dużo ciszej, niż obecnie.
- Estakada ma nachylenie w stronę kościoła, a więc hałas będzie raczej "szedł" w przeciwnym kierunku, niż stoją domy. Mieszkańcy nie powinni narzekać, bo mają dźwiękoszczelne okna, a ruch będzie się odbywał płynnie, a więc samochody nie będą stały im pod budynkiem, na światłach, jak do tej pory - dodaje prezes Maszczyk.
Dziś w południe estakada oraz część trasy wraz z ul. Stęślickiego zostanie oddana do użytku.

od 7 lat
Wideo

Gala Mistrzowie Motoryzacji 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto