MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Na tytę i książki

(BS)
Dzieci z biedniejszych rodzin otrzymywać będą wyprawki szkolne, zaś szkoły środki na dożywianie dzieci - deklarował premier Leszek Miller w swoim październikowym exposÝ.

Dzieci z biedniejszych rodzin otrzymywać będą wyprawki szkolne, zaś szkoły środki na dożywianie dzieci - deklarował premier Leszek Miller w swoim październikowym exposÝ. W ubiegłym tygodniu minister edukacji, Krystyna Łybacka, obiecała tę pomoc 103 tys. uczniów - niemal co czwartemu z rozpoczynających we wrześniu naukę 463 tysięcy dzieci.

Wyprawki dla pierwszoklasistów są ulubionym pomysłem rządzących. Obiecywał je równo rok temu, podczas kampanii wyborczej, ówczesny premier Jerzy Buzek. Kilka lat wcześniej - ustępujący rząd Włodzimierza Cimoszewicza. Statystycznie rzecz ujmując, tym razem w województwie śląskim pomoc miałoby otrzymać ponad 10 tysięcy pierwszoklasistów. Tylko w Katowicach oszacowano, że trzeba będzie wesprzeć 600 uczniów z pierwszych klas.

- Kilka tygodni temu, na wniosek Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego, przygotowaliśmy własne szacunki opracowane na podstawie naszej wiedzy dotyczącej potrzeb mieszkańców i na podstawie kryteriów dochodowych - mówi Małgorzata Trzęsimiech, wicedyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Katowicach. - Na razie nie mamy żadnej informacji o pieniądzach.

W referacie edukacji Urzędu Miasta w Sosnowcu w ogóle nic nie wiadomo o wyprawce dla pierwszoklasisty. Pracownicy radzą, by zgłosić się do szkoły, która będzie go edukowała. Tyle że na razie są wakacje. Sosnowiecki magistrat zapewnia jednak, że w szkołach zawsze jest dyżurna osoba, która powie, jak można postarać się o wyprawkę.

Ministerstwo Edukacji hamuje zapał tych, którzy już gotowi byliby pędzić po 190 zł, by za około 100 zł kupić podręczniki, a za resztę - plecak, przybory szkolne i strój gimnastyczny. Program ,Wyprawka szkolna" opracowany już w lutym, powinien być w pełni wdrożony dopiero na 7 dni przed rozpoczęciem roku szkolnego. Aby otrzymać wyprawkę, trzeba zgłosić taką potrzebę szkole lub ośrodkowi pomocy społecznej. Będzie ją przyznawać szkolna komisja pomocy socjalnej. Trzeba jednak spełniać kryteria dochodowe.

- Jest to 418 zł na pierwszą osobę w rodzinie, 294 zł na drugą i po 210 zł na każde dziecko poniżej 15. roku życia. W szczególnie uzasadnionych przypadkach dochody mogą wynieść 110 proc. tego kryterium - dodaje dyr. Trzęsimiech.

Gminy śląskie obawiają się jednak, że - jak zawsze - także i teraz będą dokładać do rządowych obietnic, na przykład o dożywianiu. Wyliczyły, że w tym roku dożywianiem powinny objąć około 54,5 tys. uczniów, czyli około 10 proc. dzieci z podstawówek i gimnazjów. Najwięcej - w Katowicach-3,7 tys., Zabrzu-3,2 tys., w Bytomiu-2,1 tysiąca dzieci. Będzie to w sumie kosztowało 27 mln złotych, z czego państwo wyda tylko 12 mln zł.

od 7 lat
Wideo

Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto