MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Na Śląsku są pustynne zasoby wody

JACEK DEREK
Czy woda z Dziećkowic, w której kąpią się plażowicze, spełnia normy jakościowe? Fot. ARKADIUSZ GOLA
Czy woda z Dziećkowic, w której kąpią się plażowicze, spełnia normy jakościowe? Fot. ARKADIUSZ GOLA
Na jednego Europejczyka przypada 4.800 metrów sześciennych wody na rok, na jednego Polaka 1.500 m sześc., a na Ślązaka tylko 500 m sześc. Ocieplenie klimatu, które przewidują naukowcy i możliwość wystąpienia suszy może ...

Na jednego Europejczyka przypada 4.800 metrów sześciennych wody na rok, na jednego Polaka 1.500 m sześc., a na Ślązaka tylko 500 m sześc. Ocieplenie klimatu, które przewidują naukowcy i możliwość wystąpienia suszy może spowodować, że woda będzie luksusem, za który trzeba będzie słono płacić.

Chociaż ostatnie lata nie są już tak suche jak wcześniejsze (np. na początku lat 90.), mamy w regionie małe zasoby wody nie tylko w porównaniu z wysoko rozwiniętymi krajami Europy, ale także z innymi częściami Polski. Okręg katowicki leży co prawda w rejonie źródeł wody, ale jej zapasy są skromne, bo nie jest magazynowana w takich ilościach, jakie dawałyby gwarancję, że susza nas nie dotknie. Po prostu nie mamy ani wystarczającej ilości zbiorników retencyjnych, ani dostatecznie pojemnych.

Górny Śląsk zaopatrywany przez zbiorniki w Tresnej, Porąbce, Czańcu, Goczałkowicach i Dziećkowicach ma zapasy w wysokości 350 mln metrów sześciennych. Mamy więc "pustynne rezerwy". Budowana zapora w Świnnej-Porębie trochę poprawiłaby sytuację, ale jej zakończenie przewiduje się dopiero za kilkadziesiąt lat. Plany, jeszcze z lat 50., przewidują także budowę zbiorników w Ujsołach, Sopotni i Jasnowicach.

Nie potrafimy w dostatecznym stopniu wykorzystywać fali powodziowej i gromadzić zapasów na suche lata. Retencja bowiem działa jak akumulator w samochodzie: im więcej przechwycimy wody, tym dłużej będziemy z niej korzystali. W latach 1982-1995 przeżywaliśmy okres hydrologicznej suszy.
Woda już stała się bardzo drogim towarem, więc coraz częściej przypominamy sobie, że jak wszystko, trzeba ją zużywać racjonalnie. Jeszcze w 1995 roku statystyczny Polak zużywał prawie 175 litrów na dobę; Niemiec tylko 132 l.
Dopiero w tym roku wskaźniki się wyrównały - Polacy kupują tyle samo wody co Niemcy. W naszym regionie woda jest tym droższa, im więcej pieniędzy trzeba przeznaczyć na remonty sieci i szkody wynikłe z eksploatacji górniczej. Nadal jednak woda w Polsce jest tańsza niż w Niemczech lub we Francji.

Nadal problemem pozostaje jakość wody, zwłaszcza podczas upalnego lata, takiego, jak w tym roku. Od lat trwają na ten temat spory między jej "producentami" a organizacjami i stowarzyszeniami ekologicznymi. W przedsiębiorstwach wodociągowych przekonują, że woda przesyłana do naszych mieszkań jest zgodna z krajowymi normami. Potwierdzają to stacje sanitarno-epidemiologiczne. Co prawda podkreśla się, że są w niej zawarte substancje chemiczne, które uzdatniają ją, by była przydatna do picia, ale nie są szkodliwe.
Innego zdania są przedstawiciele stowarzyszeń ekologicznych. One nie ufają kolorowi i zapachowi wody, która płynie z naszych kranów. Twierdzą, że tylko 2-3 procent z ponad 2.300 związków rozpuszczonych w wodzie, potrafimy wyczuć. Czy można więc rozpoznać smak lub zapach fosforanów, azotanów, azbestu, ołowiu lub innych metali ciężkich?

Ekolodzy wiedzą, że na Górny Śląsk trafia woda głównie z Goczałkowic. Nie jest tajemnicą, że nadal w niektórych miejscach do Wisły wpadają ścieki komunalne, przemysłowe i rolnicze. Prawie wszystkie miasta zlokalizowane w rejonie rzeki nie posiadają oczyszczalni. Ten stan pogarszają odpady przemysłowe, które w postaci pyłów osadzają się w wodzie. Najbardziej zanieczyszczonymi rzekami w zlewni Wisły są: Mała Wisła poniżej zbiornika w Goczałkowicach, Pszczynka, Gostynia i Przemsza. Specjaliści z sanepidu pocieszają nas jednak, że mimo wielu związków zawartych w wodzie pitnej, spełnia ona normy czystości.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto