Właśnie podniesiono o 40 cm, najbardziej pochylony segment przy ul. Witosa 38b. Dziś powstałe szczeliny zalane zostaną betonem.
- Moje mieszkanie wróciło do formy. Wreszcie drzwi i okna się same nie otwierają - mówi Halina Rzepa, lokatorka budynku. - Mnie niestety czeka remont, bo okna, szafy wstawiałam jeszcze w pochylonym bloku - wzdycha z kolei jej sąsiadka Zofia Bularz.
9- i 11-piętrowe budynki ucierpiały w wyniku szkód górniczych. Teraz naprawia je specjalistyczna firma. - Najpierw spinamy ściany budynku stalą, wycinamy otwory dla tzw. siłowników i wpompowujemy w nie olej hydrauliczny. Poprzez nierównomierne podnoszenie osiągamy odpowiedni poziom - tłumaczy Edward Piekarczyk z firmy MPL Katowice. Podnoszenie tej ostatniej klatki trwało trzy dni. Wyłączono windę i odcięto lokatorom gaz.
Wykonawca prac wykończy ten segment, m.in. zajmie się problemami powstałymi w mieszkaniach. Po świętach wróci do dwóch pozostałych segmentów. Do końca roku wyprostować ma jeszcze 11 bloków.
Prace na os. Witosa trwają od 2002 roku. Na razie udało się wyprostować tylko 2 bloki i jedną klatkę. Roboty wstrzymały postępowania sądowe, osobne na każdy budynek. W końcu Spółdzielnia Mieszkaniowa "Załęska Hałda" wymogła w zeszłym roku na Katowickim Holdingu Węglowym sfinansowanie prac.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?