W Muzeum Śląskim, po kilkutygodniowej przerwie, znów można oglądać w całości dwie galerie sztuki polskiej. Obie są dostępne od wtorku. Tego samego dnia została ponownie otwarta, wyłączona od 8 marca, Galeria plastyki nieprofesjonalnej. Wszystkie zostały zamknięte na czas rearanżacji przestrzeni ekspozycji.
- Aby zwiększyć komfort oglądania dzieł w galeriach sztuki polskiej, poprawiono m.in. system informacji wizualnej, zmieniono miejsca zawieszenia niektórych obrazów w obrębie każdej sekwencji tematycznej, co pozwoli jeszcze lepiej oświetlić eksponaty i zobaczyć je z dogodnej perspektywy z każdego miejsca galerii. Wybrane obrazy Leona Wyczółkowskiego, Piotra Michałowskiego czy Józefa Chełmońskiego będą eksponowane wymiennie, w cyklu półrocznym, dzięki czemu wystawy będą bardziej różnorodne - wyjaśniają muzealnicy.
Pierwsze głosy, że w galeriach napisy przy obrazach są umieszczone zbyt nisko i są za małe, a co za tym idzie - nie dla wszystkich czytelne, pojawiły się krótko po otwarciu nowej siedziby Muzeum Śląskiego w czerwcu ubiegłego roku.
Od tego czasu sporo podobnych uwag - jak mówiła w rozmowie z DZ Alicja Knast, dyrektor MŚ - zebrało się też w muzealnej księdze odwiedzających.
Wielkość, układ napisów, ale też oświetlenie, to niejedyne nowości, jakie zastaniemy w zmienionych galeriach. We wszystkich wymieniono też część dzieł tu prezentowanych, aby nieco zaskoczyć odwiedzających MŚ.
I tak Galeria sztuki polskiej po 1945 roku została wzbogacona o nieeksponowane dotychczas w muzeum dzieła Tadeusza Kantora, a w części prezentującej street art - prace grupy Montsfur z Częstochowy, której dzieła znajdują się zarówno w prestiżowych galeriach, jak i w ulicznych zakamarkach oraz opuszczonych fabrykach. - Pasjonatów sztuki wideo na pewno zainteresują spotkania z artystami i krytykami sztuki w inaugurującej swą działalność w kwietniu „Akademii wideo-artu”. Inspiracją do spotkań będą zaprezentowane po raz pierwszy w Muzeum Śląskim produkcje autorstwa Natalii LL, Józefa Roba-kowskiego, Zbigniewa Libery i innych znanych twórców - dopowiadają muzealnicy.
Gratką będą prezentowane od wczoraj do 17 lipca w Galerii sztuki polskiej 1800-1945 dzieła Józefa Brandta, artysty, który miał niezwykłą pamięć wzrokową oraz wyobraźnię filmowca.
- Unikalną cechą jego twórczości jest sposób patrzenia na zdarzenia jak na dynamiczne, kolorowe widowiska, co można zaobserwować na jednym z najbardziej znanych obrazów artysty - „Niebezpieczna przeprawa”. Drugim prezentowanym dziełem jest pochodzący z prywatnej kolekcji „Portret konny Zbigniewa Horodyńskiego”. Obraz powstał na zamówienie, w szczytowym okresie twórczości Brandta, który - jak mówiono - „wkładał więcej pasji w konia niż w człowieka” - dodają przedstawiciele Muzeum Śląskiego.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?