MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mostostal ma problem

JAROSŁAW LATACZ
Uroczyste otwarcie Uni Centrum pierwotnie zapowiadane na koniec czerwca tego roku, wciąż jest przesuwane.  /  ARKADIUSZ ŁAWRYWIANIEC
Uroczyste otwarcie Uni Centrum pierwotnie zapowiadane na koniec czerwca tego roku, wciąż jest przesuwane. / ARKADIUSZ ŁAWRYWIANIEC
Prezesi Mostostalu Zabrze Holding SA, którzy sprawowali swe funkcje w latach 1998-2001, zostali oskarżeni o spowodowanie wielomilionowych szkód. Już po raz drugi w porządku obrad Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy tej ...

Prezesi Mostostalu Zabrze Holding SA, którzy sprawowali swe funkcje w latach 1998-2001, zostali oskarżeni o spowodowanie wielomilionowych szkód. Już po raz drugi w porządku obrad Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy tej spółki pojawił się projekt uchwały, który ma sprawić, że firma rozpocznie starania o naprawienie powstałych szkód.

Sprawa roszczeń wobec byłych członków zarządu Mostostalu Zabrze Holding SA może stać się precedensem. Przyczyną konfliktu jest kontrakt na budowę najwyższego na Śląsku biurowca, Uni Centrum, który firma buduje w Katowicach. Uroczyste otwarcie, pierwotnie zapowiadane na koniec czerwca tego roku, wciąż jest przesuwane. Mostostalowi Zabrze brakuje pieniędzy na dokończenie budowy. Byli prezesi firmy zostali oskarżeni o to, że podpisując kontrakt nie doszacowali kosztów. Początkowo twierdzono, że potrzebne będzie około 97 milionów marek niemieckich, a budowę uda się zakończyć dzięki kredytowi, który spółka uzyskała w Kredyt Banku. Już w marcu tego roku wiadomo było, że kwota ta okaże się za mała.

- Nie było tu żadnych błędów z naszej strony - tłumaczy Ryszard Dereń, były prezes Mostostalu Zabrze. - W budynku wynajęto sześć pięter na hotel Holiday Inn, co podniosło koszty prac. Przypomnę, że sam starałem się o to, by ten hotel wynajął pomieszczenia w naszym biurowcu.

Byli prezesi tłumaczą pojawiające się oskarżenia tym, że nowy zarząd chce przypisać sobie wszelkie zasługi i zyski, jakie pojawią się, gdy Uni Centrum zacznie normalnie funkcjonować. Z drugiej strony, gdyby sytuacja na rynku była w dalszym ciągu tak trudna jak obecnie i nie pojawiłyby się spodziewane zyski, winę za niepowodzenia będzie można zrzucić na poprzedników. Sytuacja Mostostalu Zabrze jest bowiem od dłuższego czasu bardzo trudna.

Zatrudnienie w grupie ma zmniejszyć się z obecnych ponad 5.000 do 3.000 osób. Wyprzedawane są również zależne od MZ spółki. Ubiegłoroczna strata netto grupy Mostostalu Zabrze wyniosła 58,8 miliona złotych przy przychodach przekraczających 1,2 miliarda. Po dwóch kwartałach tego roku firma straciła blisko 40 milionów złotych. Ciągle też są kłopoty z podpisaniem nowych kontraktów. Branża budowlana w naszym kraju przeżywa bardzo duże problemy. Strata Mostostalu byłaby jeszcze większa, gdyby nie korzystny w ostatnich miesiącach kurs walut wobec złotówki.

Ratunkiem dla zabrzańskiego przedsiębiorstwa może okazać się wejście inwestora strategicznego. Nieoficjalnie mówi się, że prowadzone są rozmowy z hiszpańskim koncernem ACS oraz z austriackim Strabagiem. W negocjacjach ciągle pojawia się ten sam problem: biurowiec Uni Centrum. Potencjalni inwestorzy MZ nie są zainteresowani przejęciem spółki Business Centre 2000, która buduje Uni Centrum. Firma ta w całości kontrolowana jest przez MZ. Trzeba więc jak najszybciej znaleźć inne źródło pieniędzy na dokończenie budowy biurowca albo go sprzedać - godząc się jednak z tym, że cena nieukończonego budynku będzie niższa niż poniesione koszty. Budowany dzięki bankowym kredytom Uni Centrum może więc zagrozić istnieniu całej grupy Mostostal Zabrze.

Podczas ostatniego WZA odłożono dyskusję nad wnioskiem o ustalenie odpowiedzialności byłych prezesów; ma się ona odbyć na kolejnym walnym zebraniu, które będzie zwołane przed końcem października. Wtedy też ma się rozstrzygnąć, czy spółka będzie skarżyła swoich byłych prezesów, i jakich kwot może się od nich domagać. Na dokończenie budowy Uni Centrum potrzeba około 30 milionów złotych. Na pewno aż takiej fortuny nie da się wyciągnąć z ich kieszeni.

- Chciałem, żeby ta sprawa została raz na zawsze zamknięta - mówi Ryszard Dereń. - Jej przedłużanie to tylko osłabianie pozycji spółki i zaufania inwestorów. Przypomnę, że po pierwszej próbie przegłosowania uchwały o pociągnięciu nas do odpowiedzialności kurs spółki spadł z 4 złotych do około złotówki za akcję.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto