Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Morderca chłopczyka z Katowic pozostanie w areszcie. Tomasza M. usłyszał siedem zarzutów

Piotr Ciastek
Piotr Ciastek
Morderca 11-letniego Sebastiana z Katowic pozostanie w areszcie.
Morderca 11-letniego Sebastiana z Katowic pozostanie w areszcie. arc
Katowicki sąd przedłużył we wtorek, 17 maja, o kolejne trzy miesiące areszt dla Tomasza M., podejrzanego o zabójstwo 11-letniego Sebastiana z Katowic. Mężczyźnie dotychczas postawiono siedem zarzutów.

To już kolejny wniosek o przedłużenie aresztu podejrzanemu w sprawie Tomaszowi M. Wniosek rozpoznawał tym razem Sąd Apelacyjny w Katowicach – to sądy apelacyjne decydują o stosowaniu najsurowszego ze środków zapobiegawczych na okres przekraczający 12 miesięcy.

- Sąd Apelacyjny uwzględnił wniosek prokuratora i przedłużył tymczasowe aresztowanie podejrzanego Tomasza M. do 16 sierpnia 2022 r. Postanowienie jest nieprawomocne – przysługuje na nie zażalenie do trzyosobowego składu SA w Katowicach – poinformował sędzia Sądu Apelacyjnego w Katowicach, Robert Kirejew.

Porwanie i zabójstwo Sebastiana

Tragedia 11-letniego Sebastiana poruszyła całą Polską. Chłopiec zaginął 22 maja 2021 roku. Miał wrócić do swojego domu o godz. 19. Wysłał jednak swojej mamie SMS-a z prośbą, czy może być w domu trochę później (o godz. 19:30). Kobieta się zgodziła. W tym momencie kontakt matki z dzieckiem się urwał.

Następnego dnia policjanci znaleźli zwłoki chłopca w Sosnowcu. Miejsce ukrycia ciała wskazał 41-latek, który został zatrzymany. Policji udało się go zidentyfikować dzięki kamerom monitoringu, które uchwyciły tablice rejestracyjne samochodu, którym się wówczas poruszał. Tomasz M. przyznał się do porwania i zabicia chłopca. Sprawca ukrył jego ciało na terenie budowy w sosnowieckiej dzielnicy Niwka.

Mężczyzna zawiózł chłopca do sąsiedniego Sosnowca samochodem. Morderca chciał zalać jego ciało betonem. Sekcja zwłok chłopca wykazała, że został on uduszony.

Ofiarami Tomasza M. były również inne dzieci

Tomasz M. usłyszał dotychczas siedem zarzutów. Dwa z nich są związane z uprowadzenie i zabójstwem Sebastiana. Pierwszy z nich – najpoważniejszy - dotyczy zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, drugiego z nich prokuratura nie ujawnia ze względu na dobro postępowania i charakter śledztwa. Trzy zarzuty dotyczą przestępstwa seksualnego na szkodę innego dziecka i dwóch czynów o charakterze pedofilskim. Dwa przestępstwa związane są ze zbadaniem komputerów należących do podejrzanego. Biegli znaleźli na nich ponad 200 zdjęć z pornografią dziecięcą i nielegalne oprogramowanie.

W lutym Sąd Okręgowy w Katowicach przychylił się do wniosku Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu o obserwację psychiatryczną Tomasza M. Badania psychiatryczne w przypadku zabójstw są działaniem rutynowym. Często ograniczają się one tylko do badań ambulatoryjnych. W przypadku Tomasza M., biegli stwierdzili, że na podstawie krótkich badań nie są w stanie kategorycznie stwierdzić, czy sprawca w momencie dokonywania czynu był poczytalny. Dlatego prokuratura skierowała do sądu wniosek o obserwację psychiatryczną mężczyzny.

Biegli wydadzą opinię

Wkrótce biegli wydadzą pisemną opinię na temat poczytalności oskarżonego. Jeśli uznają, że był on poczytalny, będzie odpowiadał przed sądem, do którego wkrótce zostanie skierowany akt oskarżenia. Jeżeli miał on zniesioną poczytalność częściowo lub całkowicie, wówczas sprawa może zostać umorzona, a mężczyzna trafi do zamkniętego zakładu psychiatrycznego. Śledczy dysponują również opinią biegłych seksuologów, ale nie jest ona ujawniana.

Tomasz M. był był wielokrotnie przesłuchiwany przez prokuraturę. Mężczyzna za każdym razem przyznawał się do winy i składał obszerne wyjaśnienie, uczestniczył także w eksperymencie procesowym.

Tomasz M. był już wcześniej karany. 14 lat temu porwał w Siemianowicach Śląskich dziecko, kazał mu się rozebrać i robił mu zdjęcia. Później wypuścił dziecko. Usłyszał wówczas zarzuty uprowadzenia, posiadania i rozpowszechniania treści pornograficznych z udziałem dziecka i paserstwa.

Wtedy Tomasz M. dobrowolnie poddał się karze. Sąd skazał go bez przeprowadzenia rozprawy na 2 lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Podejrzany miał również kilkuletni zakaz zbliżania się do swojej rodziny za znęcanie się nad żoną, którego miał się dopuścić cztery lata temu.

Tomaszowi M. grozi kara dożywotniego więzienia. Sąd ostatnią decyzją przedłużył areszt tymczasowy do 16 sierpnia 2022 roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Morderca chłopczyka z Katowic pozostanie w areszcie. Tomasza M. usłyszał siedem zarzutów - Sosnowiec Nasze Miasto

Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto