Zamiast obiecanych przez rząd 400 milionów złotych na ożywienie tutejszej przedsiębiorczości, województwo śląskie otrzyma jedynie 300 milionów. Władze samorządowe naszego regionu twierdzą jednak, że nie ma w tej informacji żadnej sensacji.
- Po prostu skala zwolnień będzie mniejsza od zapowiadanej - twierdzi Michał Czarski, marszałek województwa śląskiego. - Związkowcy wynegocjowali bowiem z rządem, że górnicy z likwidowanych kopalń nie trafią na bezrobocie, ale będą zatrudniani w innych, zdrowych ekonomicznie, zakładach wydobywczych.
Pieniądze mają napłynąć do naszego regionu w latach 2003-2006. Ich zagospodarowaniem zajmie się Fundusz Górnośląski.
- Ostatnio instytucja ta zdecydowanie poprawiła wyniki finansowe - twierdzi marszałek Czarski. - Zresztą tego samego zdania jest wiceminister gospodarki Irena Herbst.
Jak udało nam się dowiedzieć, Fundusz Górnośląski ze środków własnych chce dołożyć do obiecanej przez rząd puli pieniędzy 30 milionów.
- Jesteśmy przygotowani na zagospodarowanie tych środków. Mamy instrumenty i pomysły, które przyczynią się do stworzenia nowych miejsc pracy w regionie - twierdzą członkowie zarządu FG.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?