Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy oburzeni wycinką drzew w Giszowcu [ZDJĘCIA]

J. Przybytek, K. Wyszyńska
Wycinka drzew w Giszowcu
Wycinka drzew w Giszowcu Dziennikk Zachodni
Mieszkańcy komentują wycinkę drzew w Giszowcu. - To jest coś okropnego, jestem przerażona. Swoje lata mam, swoje przeżyłam ale to, co się teraz dzieje to jest obłęd. Tego jeszcze nigdy nie było - to tylko niektóre z komentarzy. Przypomnijmy: w dzielnicy wycięto kilkadziesiąt starych drzew. To najbardziej drastyczny efekt Lex Szyszko w Katowicach.

- To jest coś okropnego, jestem przerażona. Wycinają wszystko w pień, a człowiek i tak już nie ma czym oddychać. Swoje lata mam, swoje przeżyłam ale to, co się teraz dzieje to jest obłęd. Tego jeszcze nigdy nie było - mówi pani Helena.

W podobnym tonie sprawę komentuje pani Barbara. -Wieczorem rozmawiałam z córką na temat tej wycinki drzew, później żałowałam, że w ogóle rozpoczęłyśmy dyskusję, bo nie mogłam spać. Nie da się pojąć, jak można tak postępować. To jest karygodne, bo przecież drzewa odpowiadają za nasze zdrowie, a na Śląsku nie mamy zbyt czystego powietrza - opowiada.

Ręce rozkłada pan Kazimierz. - Jest jak jest, nie możemy nic na to poradzić. Podobno jakaś ustawa wejdzie, żeby zapobiec wycince drzew. Rząd chyba się stara, coś tam prezes wymyślił, może trochę za późno. Stanowczo ze zbyt dużym rozmachem to poszło, bo jak pokazują, podobnych miejsc jest cała masa w Polsce - mówi.

Zbigniew Lisiecki sprawę ocenia krótko: To przecież jest tragedia, pustynie zrobili.

Przypomnijmy: wycinkę w Giszowcu została przeprowadzona w rejonie zabytkowej wieży ciśnień. Zleciła ją właścicielka prywatnej działki na swoim terenie, na mocy nowych przepisów, miała więc do niej prawo. Problem w tym, że firma, która przeprowadziła wycinkę tak się zapędziła, że przy okazji wycięła kilkadziesiąt drzew z sąsiednich terenów, należących już do miasta.

- To najbardziej drastyczny efekt lex Szyszko w Katowicach - przyznają urzędnicy z Katowic.

- Jeszcze w tym tygodniu zapadnie decyzja, jakie kroki w sprawie podejmiemy - mówi Krzysztof Kaczorowski z biura prasowego Urzędu Miasta w Katowicach. Wycinka w Giszowcu została tymczasem wstrzymana, ale teren wokół wieży ciśnień zasłany powalonymi drzewami wygląda przerażająco.

Prawdopodobnie sprawa wycięcia drzew leżących na działce miasta zostanie zgłoszona do prokuratury.

Drzewa pod topór idą jednak nie tylko w Giszowcu, ale w całym kraju. Wszystko za sprawą nowelizacji ustawy o ochronie przyrody, którą od nazwiska ministra środowiska Jana Szyszki ochrzczono „lex Szyszko”. Na mocy nowych przepisów właściciele działek mogą ze swojego terenu wyciąć każde drzewo, za wyjątkiem tych wpisanych do rejestru zabytków. Jest jeszcze jedno obostrzenie: wycinka nie może być związana z działalnością gospodarczą. Ten ostatni punkt jednak łatwo obejść, bo wycinkę może zlecić osoba prywatna, a potem wykarczowana działkę, w sam raz pod inwestycję, sprzedać na przykład pod budowę centrum handlowego, albo nowego osiedla mieszkaniowego.

Efekty nowego prawa widoczne są nie tylko w Katowicach, ale w całej aglomeracji. W katowickim magistracie od kilku tygodni nie milkną telefony. Ludzie dzwonią i alarmują o kolejnych wycinanych drzewach.

- Jednak taka sytuacja jak w Giszowcu, na taką skalę, dotąd się nie zdarzyła. Część z wycinek, o których informują nas mieszkańcy, była wcześniej planowana i nie budzi wątpliwości - słyszymy w magistracie.

Inne wycinki drzew jednak słusznie niepokoją katowiczan, bo z obszaru miasta często znikają stare, zdrowe drzewa.

Jak dodaje Kaczorowski, część właścicieli działek, która do wycięcia drzew się przymierza, najpierw konsultuje sprawę z urzędnikami.

- Ludzie pytają, czy rzeczywiście mogą drzewa wyciąć. Wydział Kształtowania Środowiska Urzędu Miasta stara się z nimi negocjować, kilka razy z sukcesami, bo udało się przekonać właścicieli, aby odstąpili od wycinki - mówi Kaczorowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto