Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Koszutki od października czekają na spotkanie z prezydentem

Wioleta Niziołek/Echo Miasta
W piątek obrońcy parku spotkali się przy betonowej kostce. - Nie chcemy jej tu - mówią.
W piątek obrońcy parku spotkali się przy betonowej kostce. - Nie chcemy jej tu - mówią. fot. Mikołaj Suchan.
Przed wyborami prezydent się z nami liczył, a po wyborach o nas zapomniał - mówią ludzie w dzielnicy.

Remont parku w centrum Katowic trwa. Na miejsce zwieziono najpierw betonowe krawężniki, a teraz jeszcze kostki. Tego już mieszkańcom okolicy było za wiele. - Prosimy o pomoc. We wszystkich parkach świata są naturalne aleje, a kostka betonowa najwyżej na parkingach. U nas to jest materiał pchany wszędzie, ale już żeby pchać go do parków? - pyta Bożena Filas, jedna z mieszkanek dzielnicy Koszutka.

Nie jest to nowy protest. Ludzie walczą o swój park od czasu, gdy pojawiły się plany jego przebudowy. Pod protestem zebrali 600 podpisów, które zanieśli prezydentowi Piotrowi Uszokowi. Sprawą zainteresowaliśmy się jesienią, tuż przed wyborami samorządowymi. Wtedy prezydent zgodził się na spotkanie z mieszkańcami. - Tego betonu od początku nie chcieliśmy. Chodziło o to, żeby zachować naturalną formę parku - zaznacza Bożena Filas. - Początkowo prezydent był otwarty, a potem wszystko się urwało. W październiku do parku wjechały buldożery - mówi Filas.

Czytaj także: Grudniowy chaos w w PKP. Ponad 1000 zażaleń na opóźnione pociągi

Urzędnicy tłumaczą nam, że doszło do kompromisu. Zaniechano budowy boisk na terenie parku, a część nawierzchni będzie naturalna. Beton ma ułatwić dojazd ciągnikowi czy ciężarówce, kiedy przyjdzie park odśnieżać albo kosić. Od początku w sprawę zaangażowane było Stowarzyszenie Koszutka - najlepszy Adres, które optowało za remontem. Były członek tego stowarzyszenia, Maciej Biskupski, startował z listy Forum Samorządowego i Piotr Uszok. Nie dostał się do Rady Miasta, ale jest dziś rzecznikiem prezydenta.

- Podkreślam, że to nie jest tak, że mieszkańcy chcieli, a niedobry urząd zrobił coś innego. Rozmawialiśmy o kompromisie i ten projekt jest wynikiem pewnego kompromisu. Spór był emocjonalny i doszliśmy do momentu, że była jedna duża grupa kompromisowa, ale były też dwie grupy zwaśnione, radykalne. Kolejne spotkanie oznaczałoby znowu kłótnie. Dlatego trzeba było podjąć jakąś decyzję. Tylko dwie główne aleje będą betonowe i mnie ten beton nie przeszkadza - mówi Biskupski.

Czytaj i komentuj najnowsze artykuły z Echa Miasta Katowice!

W piątek rano grupka obrońców parku spotkała się przy betonowej kostce zwiezionej na Rów Wełnowiecki. Spisali deklarację. - Nie chcemy betonu w naszym parku. Chcemy spełnienia obietnic pana prezydenta Piotra Uszoka, że w parku będą jedynie materiały naturalne, ekologiczne, przyjazne człowiekowi. Pragniemy, żeby nasz park był na miarę parków Europy i świata, najpiękniejszym, naturalnym parkiem w centrum Katowic, które chce być Miastem Ogrodów i Europejską Stolicą Kultury 2016. Chcemy - mieszkańcy Katowic - mieć prawo do uczestniczenia w tworzeniu takiego parku - napisali. Na co liczycie? - pytam. - My chcemy, żeby ktoś jednak z nami porozmawiał. W październiku poprosiliśmy prezydenta o spotkanie i do dzisiaj czekamy. Przed wyborami się z nami bardziej liczył - mówi Filas.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto