Ostatnio pojechała tam odebrać asygnatę na węgiel. Jechała z dwoma przesiadkami, wystała się w kolejce, bo był tam tłum ludzi. Okazało się, że stała zupełnie niepotrzebnie, bo miała wziąć numerek. Jak mówiła nam po powrocie, numerki wydawane są tylko do 6 rano! Przecież dla mnie to jest upodlenie ludzi, głęboka komuna, żeby tak ich traktować.
Nie wspominam nawet, że teściowa jechała tam dwoma autobusami, bo musiała się przesiadać. Czy tak traktuje się starsze osoby? Co mają robić ci, którym nie pomoże rodzina? MOKR
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?