Michał Smolorz był wybitnym publicystą, znawcą Śląska, długoletnim felietonistą Dziennika Zachodniego.
To ogromna strata dla Śląska i śląskiego dziennikarstwa.
Michale, zawsze będziesz z nami.
KIM BYŁ MICHAŁ SMOLORZ? CZYTAJ PONIŻEJ
Michał Smolorz urodził się w roku 1955 w Szopienicach. Zmarł w czwartek nad ranem. Nagle. Na zawał serca.
Michał Smolorz ukończył Politechnikę Śląską w Gliwicach, ale od początku wiedział, że nie nadaje się, by objąć jakąś spokojną posadkę. Jego przeznaczeniem było dziennikarstwo.
Zaczął pracę w Telewizji Polskiej, z której w czasie stanu wojennego został zwolniony, bo negatywnie przeszedł tzw. weryfikację.
W czasach, gdy trzeba było się opowiedzieć wybrał właściwie i odważnie. Na życie zaczął zarabiać jako... kierowca autokaru, wożąc pasażerów do Niemiec.
Zaczął publikować w podziemnych wydawnictwach. Jego wielkim sukcesem okazał się " Cysorz", czyli opowieść o Zdzisławie Grudniu, znienawidzonym I sekretarzu Komitetu Wojewódzkiego PZPR. Wydał ją pod pseudonimem.
Po przełomie 1989 roku wrócił do Telewizji Katowice. Był m.in. sekretarzem programowym oraz zastępcą dyrektora ds. finansowych. Wkrótce wspólnie ze swoim przyjacielem Wojciechem Sarnowiczem założył studio "Antena Górnośląska", które wyprodukowało kilkaset programów: wywiadów, filmów.
Hitem okazał się m.in. cykl ponad dwudziestu rozmów przeprowadzonych przez Kazimierza Kutza z wybitnymi Ślązakami lub osobami związanymi z regionem pod wspólnym tytułem "Wesoło, czyli smutno".
Jedenaście lat temu Michał Smolorz kandydował w wyborach na prezydenta Katowic. Był świetnie przygotowany, miał dobry program, bo do sprawy podszedł poważnie, ale przegrał z Piotrem Uszokiem. Po tej przygodzie wolał opisywać polityków niż wejść do ich świata.
Rok 2012 był dla Michała Smolorza bardzo udany. Wydał świetną, dyskutowaną książkę pt. "Śląsk wymyślony" i obronił pracę doktorską. Miał jeszcze tak wiele do zrobienia...
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?