Miał powstać dokument o kultowej Przystani, nakręcą film o całym Parku Śląskim. Premiera jeszcze w 2020 roku

W marcu 2019 roku na mapę Śląska wróciła kultowa Przystań - kawiarnia, która od lat 50. była tętniącym sercem Parku Śląskiego. Niestety po przełomie 1989 roku kawiarnia podupadła, aż ostatecznie została zamknięta. Teraz, od blisko roku działa w tym miejscu restauracja z własnym browarem oraz kawiarnią.

Na pierwsze urodziny po ponownym otwarciu Przystań doczeka się... filmu dokumentalnego o swojej historii.

- W zasadzie z dziada moja rodzina jest związana z Osiedlem Tysiąclecia. Przystań w opowieściach mojej babci za każdym razem jawiła się jako miejsce kultowe i kiedy pojawiła się propozycja, żeby nagrać o niej film dokumentalny, nie wahałem się ani sekundy - opowiada Michał Muzyczuk, reżyser dokumentu.

Zresztą filmowiec z Tauzenu ma już na swoim koncie kilka realizacji związanych z Chorzowem oraz Katowicami. To m.in. "Stadion Śląski. W Kotle Czarownic", czyli film dokumentalny, który został wyprodukowany z okazji ponownego otwarcia tego legendarnego obiektu.

- Mam mnóstwo wspomnień związanych z Parkiem Śląskim. Bywałem tutaj jako dziecko, teraz przychodzę razem z moim dziećmi. Niestety Przystań znam jedynie z opowieści, ponieważ nie załapałem się metryką na czasy jej świetności, ale odnoszę wrażenie, że teraz załapuję się na jej drugą młodość - uśmiecha się Muzyczuk.

Początkowo dokument miał skupiać się jedynie na historii Przystani, jednak ekipa realizująca film uznała, że nie da się o niej opowiadać w oderwaniu od otaczającej obiekt przestrzeni Parku Śląskiego - Kotła Czarownic czy Kapelusza. Realizacja ma zawrzeć w sobie wspomnienia ludzi, którzy przez lata odwiedzali Park i pokazać, jak zmieniało się to miejsce.

- Moja babcia co niedzielę przychodziła tutaj z dziadkiem, kiedy on kończył swój górniczy tydzień. Spacerowali, jedli obiady w Przystani... takich wspomnień jest mnóstwo i staramy się je odnaleźć - dodaje reżyser.

Premiera filmu ma mieć miejsce na przełomie marca i kwietnia 2020 roku.