Marzą o drodze, która przetnie dwie dzielnice

Nowa droga ma być gotowa już w listopadzie! To Konduktorska jest przedłużana i włączana w al. Korfantego. Aby połączyć obie ulice, trzeba było położyć ok. 900 metrów asfaltu. Koszt inwestycji to niecałe 14 mln zł. Ale marzenia są znacznie droższe, bo budowa Konduktorskiej to część większego projektu pod nazwą "Przedłużenie ulicy Stęślickiego w kierunku północnym". Brzmi enigmatycznie? Chodzi o wybudowanie łącznika między Stęślickiego i Konduktorską. Droga, która z jednej strony odciążyłaby zakorkowane Chorzowską i Korfantego, ale jednocześnie przecięłaby spokojne osiedla w Wełnowcu i Koszutce, jest dopiero w bardzo wczesnej fazie koncepcyjnej.
Na inwestycję nie ma na razie pieniędzy, nieuregulowana jest też kwestia gruntów, przez które droga miałaby przebiegać.
I tak na razie projekt zostaje na etapie przedłużenia Konduktorskiej. Przy okazji jednak drogowcy remontują odcinek al. Korfantego (na wysokości połączenia z Konduktorską), przez co obecnie ruch w tej okolicy odbywa się wahadłowo po jednej jezdni.
- Przy okazji inwestycji robimy też chodniki, ścieżki rowerowe na Konduktorskiej, parking w tej okolicy, modernizujemy zieleńce oraz montujemy nowe oświetlenie. Oświetlenie jest już gotowe - tłumaczy Adam Kochański, naczelnik Wydziału Inwestycji w katowickim magistracie. Na skrzyżowaniu Konduktorskiej i Korfantego nadal, mimo remontu drogi, zostaje niewielki zbiornik wodny.
- To zbiornik retencyjny, który musi tam zostać - wyjaśnia Kochański.
Czy wykonawca zdąży z remontem do listopada? Jeśli pogoda nie pogorszy się drastycznie, to obiecuje, że tak. Wówczas z al. Korfantego, kilkaset metrów za pętlą Słoneczną, kierowcy skręcając w prawo wjadą w Konduktorską, a stąd dojadą do Siemianowic Śląskich, Dąbrówki Małej i Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.