Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mają zapłacić!

Igor Cieślicki
Wesołe Miasteczko czeka na kolejnego dzierżawcę.  Fot. Adam Nocoń
Wesołe Miasteczko czeka na kolejnego dzierżawcę. Fot. Adam Nocoń
Prawie trzy miliony złotych ma zapłacić Wojewódzkiemu Parkowi Kultury i Wypoczynku w Chorzowie firma MP Poland, były dzierżawca Wesołego Miasteczka. Taką decyzję podjął wczoraj Sąd Okręgowy w Katowicach.

Prawie trzy miliony złotych ma zapłacić Wojewódzkiemu Parkowi Kultury i Wypoczynku w Chorzowie firma MP Poland, były dzierżawca Wesołego Miasteczka. Taką decyzję podjął wczoraj Sąd Okręgowy w Katowicach.

Pozew przeciwko dzierżawcy Wesołego Miasteczka przedstawiciele WPKiW złożyli we wrześniu ub. r. Dwa miesiące wcześniej park wypowiedział firmie MP Poland umowę dzierżawy. Powodem były zaległości w należnych opłatach i ciągły brak nowoczesnych urządzeń, do których instalacji zobowiązała się firma.

Były podstawy

- Bezsporne jest, że do 25 lipca 2002 roku pozwany zalegał z zapłatą czynszu za cztery miesiące. Nie wykonał również inwestycji polegających na instalacji 14 urządzeń rozrywkowych. Uchybienia te stanowiły rażące naruszenie zapisów umowy i dawały uzasadnione podstawy do jej rozwiązania i żądania kary umownej - stwierdziła w uzasadnieniu wyroku sędzia Alicja Kwiatkowska.

Sąd zwrócił uwagę, że po rozwiązaniu umowy MP Poland jeszcze przez ponad trzy miesiące użytkował Wesołe Miasteczko i do końca sezonu pobierał opłaty za bilety. - To było działanie bez podstawy prawnej i w złej wierze. Uniemożliwiło właścicielowi korzystanie z nieruchomości - podkreślała sędzia.

Sąd uznał, że MP Poland ma zapłacić parkowi 2,7 mln złotych plus odsetki. Kwota ta obejmuje m.in. karę umowną w wysokości rocznego czynszu, opłatę na rzecz Śląskiego Ogrodu Zoologicznego i odszkodowanie za korzystanie z Wesołego Miasteczka pomimo rozwiązania umowy.

Przygotujemy swój pozew

W katowickim sądzie nie pojawił się wczoraj nikt z przedstawicieli MP Poland. Marek Pisarski, członek zarządu firmy, o wyroku dowiedział się od reportera "Trybuny Śląskiej". - Sąd przychylił się tylko do argumentów jednej strony - uważa Marek Pisarski. - Apelowaliśmy, by sprawę załatwić polubownie. Proponowałem tzw. "opcję zero", czyli wzajemne zniesienie wszystkich roszczeń. Zarządca parku odrzucił tę ofertę. W obecnej sytuacji nie widzimy innej możliwości, niż wystąpienie na drogę sądową z naszymi roszczeniami. Poniesione przez nas straty wynoszą około siedmiu milionów złotych - wylicza Marek Pisarski.

Na razie nie chce mówić, czy firma odwoła się od wczorajszego wyroku. - Najpierw musimy się zapoznać z pełnym uzasadnieniem - zastrzega.

Czy wiosną ruszy lunapark?

Przyszłość Wesołego Miasteczka nie wygląda na razie różowo. WPKiW nie ma pieniędzy, by samodzielnie prowadzić lunapark. W styczniu ma zostać ogłoszony kolejny przetarg na dzierżawę obiektu.

- Jeśli do wiosny nie znajdzie się nowy inwestor, Wesołe Miasteczko i tak zostanie otwarte. - W najgorszym przypadku uruchomimy przynajmniej część starych urządzeń - podsumowuje Krzysztof Mejer, rzecznik prasowy wojewody śląskiego, do którego formalnie należy park.

Kropla w morzu potrzeb...

Przyznane przez sąd odszkodowanie, nawet jeśli zostanie ostatecznie wypłacone, w niewielkim stopniu wpłynie na poprawę sytuacji finansowej Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku. Miesięczne utrzymanie kompleksu kosztuje około 1,2 miliona złotych, rocznie około 14 milionów.

Tylko tyle pochłaniają opłaty za media, podatki, pensje pracowników czy jedzenie dla zwierząt w ogrodzie zoologicznym. Wszelkie inwestycje pozostają w sferze marzeń.

Przez ostatnie lata byliśmy świadkami rozgrywanej pod koniec każdego roku batalii w Sejmie o 10-milionową dotację dla parku. W ostatniej chwili pieniądze udawało się znaleźć, ale działo się to kosztem innych branż. W 2002 r. stało się jasne, że tym razem pomocy z budżetu centralnego nie będzie.

Nieoczekiwanie w grudniu Senat przegłosował poprawkę do przyszłorocznego budżetu, dzięki której WPKiW ma dostać 2,5 miliona złotych. Pieniądze te miały pierwotnie trafić do Wrocławia na organizację wystawy światowej Expo. By pieniądze dostał chorzowski park, poprawkę Senatu musi jeszcze przyjąć Sejm.

Ratunkiem dla Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku ma być przekazanie go samorządowi wojewódzkiemu. Sejmik wojewódzki wyraził już taką wolę, zastrzegł jednak, że udziały w parku mają przejąć również okoliczne gminy, czyli Chorzów, Katowice i Siemianowice Śląskie. Władze miast nie zgadzają się na takie rozwiązanie. Sposób finansowania największego w Polsce parku pozostaje obiektem ciągłych sporów, których zakończenia na razie nie widać.

Krzysztof Pająk, zarządca komisaryczny WPKiW:

Sąd potwierdził, że nasze działania od początku były uzasadnione, a zaległości wyliczone prawidłowo. Teraz musimy poczekać, aż wyrok się uprawomocni.

* 16 października 2000 - WPKiW ogłasza kolejny przetarg na dzierżawę Wesołego Miasteczka
* 10 kwietnia 2001 - park podpisuje umowę z holenderską firmą MFI Holding (MP Poland Investments)
* 28 kwietnia 2001 - Wesołe Miasteczko zmienia nazwę na Śląski Park Atrakcji
* grudzień 2001 - MP Poland przekazuje parkowi harmonogram montażu urządzeń w ŚPA; prace mają się zakończyć w marcu 2002 r.
* 26 kwietnia 2002 - WPKiW informuje MP Poland o zamiarze rozwiązania umowy
* 25 lipca 2002 - WPKiW w trybie natychmiastowym rozwiązuje umowę z MP Poland
* 6 listopada 2002 - MP Poland przekazuje lunapark WPKiW.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto