Trzy osoby zatrzymane w związku z wypraniem 12 mln złotych
Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali na Śląsku cztery osoby w związku z praniem brudnych pieniędzy. Te pochodziły z nielegalnego procederu uszczuplania podatku VAT, jakiego dokonywał mafia paliwowa, o prowadzenie której oskarżony był już wcześniej jeden z zatrzymanych - Arkadiusz S.
Według Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach grupa przestępcza prowadzona przez Arkadiusza S. i Przemysława C. wyłudziła ze Skarbu Państwa co najmniej 160 milionów złotych. W jaki sposób? Niezgodnie z prawem obracając paliwami płynnymi.
Do zatrzymania Arkadiusza S., Anny S., Mirosława S. i Marcina S. doszło 9 kwietnia. Wszyscy usłyszeli zarzut prania nielegalnych pieniędzy w myśl art. 299 par. 1 i 5 Kodeksu Karnego. W grę wchodzą sumy od 50 tys. euro do ponad 1 mln złotych. Grozi im do 10 lat więzienia.
- Jak ustalił prokurator, podejrzani dokonywali prania pieniędzy m.in. poprzez dokonywanie transakcji kupna sprzedaży nieruchomości o ustalonej dotychczas łącznej wartości ponad 12 mln złotych - informuje Prokuratura Krajowa.
Szef śląskiej mafii paliwowej prowadził interesy z aresztu śledczego
Według prokuratury mózgiem operacji był już wcześniej zatrzymany Arkadiusz S., który od października 2017 roku przebywa w areszcie śledczym. Jak widać, zastosowany wobec niego środek zapobiegawczy, nie przeszkodził oskarżonemu w prowadzeniu kolejnych nielegalnych interesów.
- Wobec Arkadiusza S. są prowadzone jeszcze dwa kolejne postępowania przed Sądem Okręgowym w Częstochowie oraz przed Sądem Okręgowym w Katowicach, w których jest on oskarżony o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą - wyjaśnia Prokuratura Krajowa.
Co ciekawe, 7 kwietnia Sąd Apelacyjny w Katowicach uchylił tymczasowe aresztowanie Arkadiusz S. w przypadku wpłacenia przez niego poręczenia majątkowego w wysokości 300 tys. złotych. Tego podejrzany nie zdążył zrobić, ponieważ areszt został mu przedłużony z powodu nowych zarzutów. Do Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach Arkadiusz S. trafił wprost z aresztu.
Podczas jego zatrzymania w 2017 roku śledczy zabezpieczyli m.in. sportowy samochód marki Ferrari o wartości ponad 1 mln złotych oraz dwa zegarki, których łączna wartość to ponad 200 tys. złotych.
Troje oskarżonych trafiło do aresztu. Jeden nie może opuszczać kraju
- Z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania, obawę ucieczki i matactwa prokurator skierował wobec Arkadiusza S., Anny S. Mirosława S. wnioski o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania - informuje Prokuratura Krajowa.
Sąd w pełni podzielił obawy prokuratora. Ponadto Marcin S. został objęty zakazem opuszczania kraju i poręczeniem majątkowym.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?