Między młotem a kowadłem
Dyrektorzy miejskich poradni, którzy uzyskali znacznie mniej kontraktów na usługi medyczne, interweniują, gdzie się da, gdyż ich placówkom grozi likwidacja. Oburzeni są pacjenci (było tam zarejestrowanych 34 proc. łodzian), którzy dopytują się, gdzie mają się teraz leczyć.
- Jestem oburzona, że zlikwidowano gabinet stomatologiczny w łódzkim pogotowiu - mówi Krystyna Słomska, matka dwóch niepełnosprawnych bliźniaków, mieszkanka Widzewa. - Od 11 lat leczyłam tam swoich dwóch synów, którzy wymagają szczególnego traktowania. W pogotowiu nie będzie można już skorzystać z pomocy kardiologa i będę musiała jeździć aż do Konstantynowa. Mam nadzieję, że uda się to jeszcze zmienić. Znalazłam się nie z mojej winy między młotem i kowadłem, bo nie stać mnie na leczenie w prywatnym gabinecie, gdyż mam jedynie 620 zł emerytury.
Takie i podobne opinie słychać zewsząd. Wielu łodzian nie ma zaufania do nowych niepublicznych placówek, które - jak twierdzą - wygrały konkursy tylko dlatego, że zaproponowały we wnioskach o kontrakty niższe ceny usług leczniczych. Uważają, a wtórują im dyrektorzy szpitali i publicznych przychodni, że w wielu przypadkach NFZ zaufał prywatnym placówkom na wyrost, gdyż niektóre z nich nie mają jeszcze odpowiednio wyposażonych lokali.
Niektórzy chorzy, jak to ma miejsce w szpitalu MSWiA, wolą zapłacić 35 zł za wizytę w poradni okulistycznej lub reumatologicznej, które nie dostały kontraktu z NFZ, niż leczyć się za darmo u nieznanego specjalisty.
W klinczu
Wśród placówek, które złożyły odwołania są między innymi: Przychodnia "Tatrzańska", która została bez specjalistów, ZOZ Bałuty pozbawiony czterech specjalistycznych poradni. Prawie wszystkie miejskie przychodnie, m.in. "Lecznicza" i "Chrobry", straciły stomatologię i rehabilitację. Poradnia Patologii Noworodka Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki dopiero po interwencji w Ministerstwie Zdrowia uzyskała przedłużenie kontraktu na leczenie wcześniaków do końca lutego br. Oczekuje na kolejny konkurs, który ma być ogłoszony w najbliższych dniach.
- Jesteśmy dobrej myśli - mówi prof. Ewa Gulczyńska, kierownik Kliniki Neonatologii ICZMP, wojewódzki konsultant w tej dziedzinie. - Tym razem ma być brane pod uwagę kryterium, że jesteśmy specjalistycznym ośrodkiem.
Kontrole "wątpliwych" placówek
Odpowiadając na zastrzeżenia dyrektorów miejskich przychodni i szpitali, które straciły kontrakty na świadczenia medyczne, łódzki NFZ zapowiada kontrole w placówkach - zwycięzcach konkursów konkursy.
- Będziemy sprawdzać, czy warunki lokalowe, sprzętowe i kadrowe spełniają ściśle określone kryteria - mówi Beata Aszkielaniec, rzecznik Łódzkiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ. - Jeżeli okaże się, że jest inaczej, rozwiążemy z nimi umowy na świadczenia medyczne. Pod uwagę brana była m.in. określona liczba specjalistów, sprzęt medyczny, parametry architektoniczne oraz cena usług. Wybierane są te, które są najlepsze dla pacjentów.
Czas jednak pokaże, czy przychodnie, które przedstawiły NFZ bardziej korzystne warunki finansowe, sprostają wymaganiom pacjentów i będą dobrze ich leczyć. Czy większa liczba chorych skorzysta z ich usług, a kolejki do specjalistów będą krótsze. Z drugiej strony, może warto trochę przepłacić i dać kontrakt placówkom, które zaproponowały wyższą cenę, ale mają bardziej doświadczonych specjalistów oraz stosują najnowocześniejsze metody leczenia.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?