Sukces Lee Monday jest tym bardziej zaskakujący, że chłopaki grają ze sobą zaledwie od sierpnia 2010 roku. Jak mówią, każdy z nich słucha innej muzyki, a Lee Monday to wypadkowa ich zainteresowań, mieszanka postrocka, britu i grunge'u. Nieprzypadkowo wokalistę Adama Słomińskiego porównuje się do Eddie'go Vedder'a, frontmana Pearl Jam. Skład Lee Monday tworzą z nim Kuba Winiarski (gitara), Mateusz Stolarski (gitara basowa) i Samuel Helbin (perkusja). - Staramy się stworzyć syntezę między grunge'm, a brzmieniami typowo brytyjskimi, postrockowymi. Zależy nam, żeby tą brytyjską nutę też było słychać - mówi Adam Słomiński.
Idą jak burza. Są ze sobą od pół roku, a po dwóch miesiącach nagrali pierwszą Epkę. W październiku zdobyli wyróżnienie na Remont Feście w Warszawie, a w lutym zagrali koncert na żywo w radiowej "Trójce", w audycji Grzegorza Dąbrowskiego. - Staramy się działać szybko, bo czasu jest zawsze za mało. Teraz jest szansa, by nagrać kolejną Epkę i teledysk do singla, wspaniała sprawa - cieszy się Adam Słomiński. Cały czas grają koncerty. W najbliższym czasie będzie ich można posłuchać w Żywcu - 14 maja na Browar Rock Festival i 11 czerwca na Industriadzie.
W Mysłowicach prezentowały się też zespoły Lord, Bloo, Opcji jest Wiele, Be Right Back i Aston Martini. Przegląd objęły swoim patronatem Echo Miasta, Dziennik Zachodni i Naszemiasto.pl.
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?