Lech Szaraniec świętował swoje 80. urodziny. W Teatrze Śląskim odbyła się też promocja czwartej części zbioru felietonów „Moje Katowice”

Lech Szaraniec świętuje swoje 80. urodziny. Promocja czwartej części zbioru felietonów

Lech Szaraniec, historyk sztuki, nauczyciel akademicki, wieloletni dyrektor Muzeum Śląskiego, a także felietonista "Dziennika Zachodniego" obchodził 2 marca okrągły jubileusz. W poniedziałek na Scenie Malarni Teatru Śląskiego Lech Szaraniec świętował swoje 80. urodziny. Była to okazja do złożenia życzeń i wręczenia kwiatów. Jubileusz połączony był także ze spotkaniem autorskim i promocją najnowszej książki dotyczącej Katowic.

Lech Szaraniec od ponad 10 lat publikuje swoje historyczne felietony na łamach „Dziennika Zachodniego”, a dokładnie na łamach piątkowego dodatku katowickiego. Ma swoje wierne grono Czytelników. Gdy zdarzyło się nam na łamach dodatku „Kocham Katowice” nie opublikować jego felietonu, to od razu rozdzwoniły się telefony do redakcji. Felieton Lecha Szarańca jest bowiem nieodłączną częścią katowickiego dodatku.

W Teatrze Śląskim odbyła się też promocja czwartej części zbioru felietonów „Moje Katowice”. W najnowszej publikacji Lech Szaraniec pisze m.in.o Muzeum Archidiecezjalnego z bogatymi zbiorami sztuki sakralnej. Przypominam też wybrane fragmenty zapomnianych dziejów miasta, takie jak: ostatnie dni wsi Katowice, funkcjonowanie gminy starokatolickiej, działania czytelni dla kobiet oraz innych organizacji społecznych i sportowych w latach 1918-1939 oraz opisuje trudne początki polskiego księgarstwa.

Spotkanie autorskie połączone z jubileuszem 80. urodzin było także okazją do wspomnień i opowieści. Lech Szaraniec opowiadał o swoich początkach i pracy nauczyciela oraz wykładowcy, a także o czasach, gdy tworzył Muzeum Śląskie.

- Zostałem absolwentem liceum pedagogicznego i nauczycielem w 1957 roku, a później rozpocząłem studia nauczycielskie na Wyższej Szkole Pedagogicznej Katowicach ipracowałem jako nauczyciel w Szkole nr 35 w dzielnicy Ligota, a następnie byłem pracownikiem naukowym Uniwersytetu Śląskiego i innych uczelni śląskich, gdzie miałem okazję później jako dyrektor Muzeum Śląskiego uczestniczyć w weekendy w procesie dydaktycznym. Czas poświęcony młodzieży spowodował, że z historią byłem coraz bardziej zjednoczony - mówił Lech Szaraniec w trakcie swojego jubileuszu na Scenie Malarni Teatru Śląskiego.

Lech Szaraniec podkreślał, że ważny był dla niego kontakt z młodzieżą, jednak by zacząć coś tworzyć trzeba się jednak wyizolować - pójść do archiwum czy do biblioteki. Trzeba wykorzystać ten czas na dokształcanie się. Autor zbioru felietonów "Moje Katowice" podkreślał, że przez całe życie trzeba się dokształcać. Nie wystarczy skończyć studia i uzyskać dyplom.

- Sam pamiętam, jak dowożono wózkami teczki z Zasobów Archiwum Państwowego w Katowicach, a ja je przeglądałem, by zdecydować co z tego wykorzystać do pracy naukowej - wspominał Lech Szaraniec.

W trakcie spotkania Lech Szaraniec opowiadał także o tworzeniu Muzeum Śląskiego.Przypomnijmy, że Lech Szaraniec był od 1 grudnia 1984 dyrektorem Muzeum Śląskiego, czyli od momentu jego restytucji. Dodajmy, że w tym w grudniu 1984 roku tymczasową siedzibą muzeum został budynek dawnego hotelu z przełomu XIX i XX wieku, położony przy al. W. Korfantego 3, a dyrektorem został dr Lech Szaraniec. Adaptacja czteropiętrowego gmachu trwała do 1992 roku, kiedy to udostępniono ostatnie sale ekspozycyjne placówki.

- Tworzenie Muzeum Śląskiego rozpoczęło się od 1984 roku, gdy zostałem powołany na dyrektora tej instytucji. Mieliśmy wtedy perspektywę zajęcia gmachu po Zakładach Drzewnych Przemysłu Węglowego na obecnej ulicy Korfantego 3. Zdawałem sobie sprawę, że muszę zatrudnić wielu specjalistów, którzy w okresie 1985 roku byi dostępni na rynku. Byli to specjaliści różnych branż, ale nie muzealnicy. Rektor Uniwersytetu Jagielońskiego zdecydował, że cała grupa pracowników Muzeum Śląskiego, została przyjęta na studia podyplomowe z zakresu muzeologii na Uniwersytecie Jagielońskim. Tam przez rok, co tydzień, dojeżdżaliśmy na zajęcia. Był to czas początku organizacji Muzeum Śląskiego - opowiadał Lech Szaraniec o wyzwaniach związanych z prowadzeniem Muzeum Śląskiego.

- Tworzyliśmy też zbiory muzeum, a czerpaliśmy z zasobów, które były w Polsce. Tworzyliśmy sztukę polską, współczesną, dlatego Muzeum Śląska posiada jedną z ważniejszych kolekcji sztuki współczesnej - dodał Lech Szaraniec.