Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

LAWINA

MAREK TWARÓG
Grafika: Żaneta Kalinowska
Grafika: Żaneta Kalinowska
Informacja o zejściu lawiny dotarła do zakopiańskiego TOPR-u wczoraj około godz. 11. Dzwonił jeden ze świadków katastrofy. Już po kilkudziesięciu minutach w akcji poszukiwania zaginionych uczestniczyło 31 ratowników i ...

Informacja o zejściu lawiny dotarła do zakopiańskiego TOPR-u wczoraj około godz. 11. Dzwonił jeden ze świadków katastrofy. Już po kilkudziesięciu minutach w akcji poszukiwania zaginionych uczestniczyło 31 ratowników i sześć psów.

- Akcja trwa - mówił nam około godz. 14 Stanisław Krzeptowski-Sabała, dyżurny TOPR-u. - Kilka osób przetransportowano do szpitala w Zakopanem. Jeden mężczyzna nie żyje. Z tego co wiem, dziewięć osób jest zasypanych.

Duża lawina zeszła z Rysów na Czarny Staw w rejonie Morskiego Oka. W niebezpiecznym rejonie znaleźli się młodzi ludzie z Tychów związani z Klubem Sportowym "Pion", działającym przy LO nr 1 im. Leona Kruczkowskiego. Poszkodowani trafili do zakopiańskiego szpitala na Kamieńcu. Tam lekarzem dyżurnym był akurat prezes TOPR-u, doświadczony ratownik Józef Janczy.

- Mamy trzech młodych mężczyzn (16-18 lat) i 16-letnią dziewczynę. Jeden z mężczyzn jest właśnie operowany, istnieje zagrożenie życia, ma urazy czaszkowo-mózgowe - mówił nam Janczy. - Wiadomo na pewno, że dwie osoby z tyskiej grupy przebywają bezpiecznie w schronisku w Morskim Oku.

Spośród czworga młodych ludzi, którzy trafili do szpitala, dwie osoby zostały porwane przez lawinę, ale nie przysypane, dwie pozostałe odkopali ratownicy.

Około godz. 15 Janczy powiedział, że sytuacja jest dramatyczna. Wszystko wskazuje na to, że pod śniegiem znajdują się jeszcze cztery osoby. Jednak niektóre doniesienia z Zakopanego mówiły o sześciu zasypanych. Nikt nie wiedział z całą pewnością, ilu członków liczyła cała wyprawa. Uratowana dziewczyna mówiła o 11 osobach, jednak zaraz potem pojawiła się informacja o 13 turystach. Tę liczbę potwierdzili w końcu także ratownicy.

Janczy, doświadczony ratownik, przygotowany był na najgorsze: - Możemy już liczyć tylko na cud. Patrząc na siłę lawiny, długość drogi, jaką pokonała i ciężar śniegu, trzeba stwierdzić, że szanse na wydobycie żywych ludzi są małe. Nadzieję mogliśmy mieć w pierwszą godzinę po zejściu lawiny.

Stanisław Krzeptowski-Sabała około godz. 16.30: - Już od godz. 13 pogoda jest bardzo zła, pada śnieg i wieje silny wiatr.

W rejon poszukiwań nie był dopuszczany nikt z wyjątkiem ratowników i ekipy telewizyjnej. Do akcji rzucono wszystkie siły TOPR-u. W końcu ze względu na złą pogodę wycofano z akcji helikopter. Fakt zejścia lawiny żywo komentowali w mieście zakopiańczycy.

- W taką pogodę nie wybrałabym się do Morskiego Oka, a co dopiero na Rysy. Przecież mamy odwilż - stwierdziła Halina Kraczyńska.
Jednak w oficjalnym komunikacie TOPR-u na wtorek nie zapowiadano większych problemów pogodowych. Obowiązywał drugi stopień zagrożenia lawinowego, co znaczy umiarkowane zagrożenia. TOPR podawał: "Wyzwolenie lawiny możliwe przede wszystkim na określonych bardziej stromych stokach, tylko przy dodatkowym, dużym obciążeniu; nie należy spodziewać się samorzutnego schodzenia większych lawin". Jednocześnie ratownicy zwracali uwagę: "Należy uważać na stoki zawietrzne - możliwość wystąpienia lawin typu deskowego z nawianego śniegu".

W Tychach zawiązał się sztab kryzysowy powołany przez samorząd. Do Zakopanego wyjechało dwoje wiceprezydentów miasta i dyrektorka szkoły, a wieczorem rodzice uczestników wycieczki.

- Jesteśmy wstrząśnięci tym wypadkiem. Wierzymy, że wszystkich uda się uratować. Dopóki akcja trwa, jest nadzieja - mówiła Aleksandra Cieślik, rzecznik UM.

Adam Borkowski, dyżurny TOPR-u, poinformował nas, że o 17.45 akcja ratunkowa została przerwana: - Przerywamy, bo jest ciemno i warunki atmosferyczne są fatalne, a szanse na przeżycie ofiar niewielkie. Jutro mamy nadzieję na lepszą pogodę. Na razie nasza wiedza jest taka, że pod śniegiem może być do sześciu osób.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto