Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KZK GOP chce budować pozytywny wizerunek kontrolerów

Krzysztof Gierak
Krzysztof Gierak
„Spotkajmy się w autobusie. Spotkajmy się w tramwaju” – taki nazwę będzie miała nowa akcja KZK GOP, której zamiarem jest budowanie pozytywnego wizerunku kontrolerów oraz uświadamianie pasażerom ich roli. Akcja rusza już 10 maja.

- Korzystający z komunikacji publicznej najczęściej nie zdają sobie sprawy, że kontrolerzy zajmują się nie tylko kontrolowaniem pasażerów, ale także sprawdzają, w jaki sposób przewoźnicy wywiązują się z zawartych z KZK GOP umów – wyjaśnia Alodia Ostrych, rzecznik KZK GOP. - To kontrolerzy sprawdzają punktualność autobusów i ich stan (m.in. czystość), obserwują też, jak kierowcy wykonują swoje obowiązki – dodaję.

W ramach kampanii na 70 przystankach zawisną plakaty (tzw. citylighty) z wizerunkiem trzech pracujących w KZK GOP kontrolerów - Tomasza Musioł, Mariusza Mrozek, Arkadiusza Labrowski, którzy to do tej akcji zgłosili się na ochotnika. W ramach kampanii będzie m.in. można zobaczyć zdjęcie, gdzie będzie widniało hasło kampanii wraz z dopiskiem „Tomasz jest kontrolerem biletów KZK GOP

Obok budowania pozytywnego wizerunku kontrolerów wśród pasażerów kampania ma za cel promocję komunikacji miejskiej oraz uświadomienie pasażerom, że kontroler nie jest wrogiem pasażera. KZK GOP chce przedstawić kontrolerów, jako kompetentne osoby wykonujące swoje obowiązki zawodowe, a przy okazji dbające o bezpieczeństwo w tramwajach i autobusach.

- KZK GOP chciałoby uświadomić pasażerom, że praca kontrolera jest zawodem trudnym i często niebezpiecznym, że osoby zawodowo wykonujący tę pracę są starannie dobrane, muszą mieć odpowiednie predyspozycje – wyjaśnia Ostrych.

Kampania ma walczyć ze stereotypem kontrolera jako „wroga” pasażera. KZK GOP chce uświadamiać korzystającym z komunikacji publicznej pasażerom, że kontroler nie jest ich wrogiem. Związek argumentuje, że wykupienie biletu za przejazd autobusem czy tramwajem jest taką samą opłatą, jak kupno biletu do kina, teatru czy na przejazd komunikacją także jest usługą, za którą należna jest opłata.

Kontrolerzy po akcji będą też bardziej rozpoznawalni. Błękitne koszule, krawaty, ciemne kurtki mają spowodować, że kontrolerzy będą dla pasażerów widoczni już z daleka. - Kontroler nie ma być „tajniakiem”, ale właśnie charakterystycznym funkcjonariuszem - tak by pasażerowie od razu wiedzieli, że gdy wsiada on do autobusu czy tramwaju, należy wyjąć i pokazać bilet – mówi Ostrych, przy czym KZK GOP zaznacza, że nie chodzi o nakładanie kar, lecz by pasażerowie uczciwie płacili za przejazd.

– W przyszłym roku planowane jest zwiększenie ilości etatów. Kontrolerzy zawodowi są o wiele bardziej efektywni niż osoby, które zajęcie to traktują jako dodatkowe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto