Po kilkumiesięcznej przerwie rozgrywki wznawia II liga piłki ręcznej. Już w pierwszej kolejce dojdzie do meczu dwóch drużyn z naszego regionu. KŚ AZS Katowice zmierzy się z MKS-em Siemianowice.
Faworytem spotkania są katowiczanie, którzy walczą o awans do I ligi. Po pierwszej rundzie zajmują drugie miejsce w tabeli i tracą dwa punkty do Iskry Kielce. - Naszym celem jest awans. Myślę, że jesteśmy w stanie odrobić dziewięciobramkową stratę z pierwszego meczu z Iskrą - mówi Ryszard Jarząbek, trener KŚ AZS. Jego drużyna oparta jest na bardzo młodych zawodnikach, których wspomaga kilku studentów. - Przejąłem chłopców z sekcji juniorskiej Zrywu Chorzów. Brakuje nam doświadczenia. Dlatego trudno powiedzieć, jak będziemy grać. Możemy wszystko wygrać, ale i przegrać - zapowiada Jarząbek.
Trener najbardziej liczy na bramkarza Lecha Kryńskiego oraz rozgrywającego Mateusza Kostrzewę. Z drużyny odszedł Tomasz Lasek, który zasilił MKS Siemianowice.
Dariusz Olszewski, trener siemianowiczan, ma o wiele trudniejsze zadanie niż jego kolega z Katowic. Jeszcze w ubiegłym roku przedstawiciele MKS-u zapowiadali, że zespół wzmocni kilku zawodników. Skończyło się na jednym, który na dodatek jeszcze nie jest potwierdzony do gry. - Cały czas w klubie panuje amatorszczyzna. Teraz chodzi nam już tylko o to, żeby zagrać tych pięć meczów. Co będzie od maja i czy w ogóle coś będzie - to pytanie nie do mnie. Gdyby w Siemianowicach płacili za mówienie, to niektórzy byliby już milionerami - narzeka Olszewski. W pierwszej rundzie MKS przegrał u siebie z KŚ AZS 25:29. - Jeżeli uda nam się coś w Katowicach ugrać, to będę bardzo zadowolony - zapowiada Olszewski. - Jesteśmy faworytem i powinniśmy sobie z MKS-em poradzić - mówi Jarząbek.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?