Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krzyż został przeniesiony do kaplicy w Pałacu Prezydenckim

Wojciech Rodak
- Około ósmej rano krzyż przeniesiono do kaplicy w Pałacu Prezydenckim. Został ustawiony nieopodal tablicy poświęconej ofiarom katastrofy smoleńskiej. Będzie tam czekał na przeniesienie do kościoła św. Anny - powiedział na konferencji prasowej Jacek Michałowski, szef Kancelarii Prezydenta. Zwolennicy pozostawienia symbolu przed Pałacem zapowiadają, że zbiorą się na Krakowskim Przedmieściu dziś wieczorem około godziny 21.

Krzyż został przeniesiony do kaplicy przez funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu.
- O terminie przeniesienia krzyża z kaplicy do kościoła św. Anny zadecydują władze kościelne - powiedział Michałowski - W kaplicy krzyż będzie czekał na dogodny moment sprzyjający wykonaniu umowy zawartej 21 lipca pomiędzy Kancelarią Prezydenta, Kurią Metropolitalną Warszawską i organizacjami harcerskimi (zobowiązali się do przeniesienia krzyża do kościoła św. Anny - red.).

- Trwanie tej sytuacji powodowało wiele konfliktów i urażało uczucia religijne wielu - tłumaczył decyzję o przeniesieniu Michałowski.

- Oczywiście pan prezydent o tym wiedział. Bez pana prezydenta taka decyzja nie mogła zapaść - powiedział.

Tusk: To dobra decyzja
- To dobra decyzja i myślę, że przez wielu Polaków i warszawiaków oczekiwana, gdyż krzyż i to miejsce stało się pretekstem, by tworzyć konflikt. Lepiej późno niż wcale - komentował sytuację premier Donald Tusk. Dodał, że prezydent Komorowski na bieżąco informował go o całej sprawie.

Schetyna: To zamyka sprawę
- Rozumiem, że to jest realizacja porozumienia między Diecezją Warszawską a Kancelarią Prezydenta, tą z lipca, i zamyka sprawę. To dobrze, uważam, że to wreszcie się musiało zdarzyć, mam nadzieję że to nie zdarzyło się w nocy, tylko przed chwilą - wyjaśniał Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna w radiu Zet. - Mam nadzieję że to kończy tę sprawę i kończy ten problem - mówił.

Na temat usunięcia krzyża wypowiedział się także kanclerz Warszawskiej Kurii Metropolitalnej. - Kaplica w Pałacu Prezydenckim jest godnym miejscem dla krzyża - powiedział ks. Grzegorz Kalwarczyk serwisowi gazeta.pl.

Małgorzata Wassermann: To haniebne
- To co się stało, uważam za haniebne. W taki sposób nie usuwa się krzyża. Od dłuższego czasu jesteśmy stawiani przed faktami dokonanymi - powiedziała w TVN24 Małgorzata Wassermann, córka Zbigniewa Wassermanna, który zginął w katastrofie smoleńskiej.

- Jestem w szoku. To metody żywcem z PRL i stanu wojennego. Mówi się od kilku dni, że miał polecieć do Smoleńska, tymczasem ja o tej pielgrzymce słyszałam tylko w mediach. Nikt do mnie w tej sprawie nie dzwonił - powiedziała portalowi Niezależna.pl Beata Gosiewska, wdowa po śp. Przemysławie Gosiewskim.

Zwolennicy pozostawienia krzyża zbiorą się wieczorem
Zwolennicy pozostawienia krzyża przed Pałacem wystosowali apel na portalu niezalezna.pl: "Uwaga! Dziś wieczorem zwolennicy pozostawienia krzyża przed Pałacem Prezydenckim spotykają się tam o godz. 21 na Apelu Jasnogórskim. Zachęcamy do uczestnictwa w spotkaniu i nabożeństwie oraz do przynoszenia własnych krzyży".

Krzyż ustawili harcerze 15 kwietnia, by upamiętnić ofiary katastrofy smoleńskiej. Przez ostatnie półtora miesięcy był on przedmiotem politycznych kłótni.

Źródło: TVN 24, nizalezna.pl, gazeta.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto