MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kruche piękno prosto z Chin

Henryka Wach-Malicka
zdjęcia: Karina Trojok
zdjęcia: Karina Trojok
Większość wystawionych arcydzieł pochodzi z Jingdezhen, starego miasta, zwanego chińską stolicą porcelany. Ekspozycję uzupełniają cenne egzemplarze z kolekcji Muzeum Narodowego w Krakowie i zbiorów prywatnych.

Większość wystawionych arcydzieł pochodzi z Jingdezhen, starego miasta, zwanego chińską stolicą porcelany. Ekspozycję uzupełniają cenne egzemplarze z kolekcji Muzeum Narodowego w Krakowie i zbiorów prywatnych. Wystawa powstała staraniem Polsko-Chińskiej Promocji Kultury i Sztuki „Dong Feng”.


Czarna filiżanka

Porcelana nie zawsze jest biała i przezroczysta jak pergamin. Produkcja porcelany, jak każdy ludzki wynalazek, od wieków rozwija się i doskonali. Nie mija tylko uznanie dla wartości wyrobu, jego piękna i stopnia pracochłonności; ta ostatnia wyznacza zresztą cenę. Porcelana była w Chinach w powszechnym użytku, ale wyroby najwyższej jakości kosztowały ogromne sumy i z tego powodu przez wieki trafiały przede wszystkim na dwór cesarski. Posiadał on zresztą własne manufaktury.

Najcenniejsze zabytki pokazane na wystawie pochodzą z epoki Pięciu Dynastii, z X wieku. To maleńkie naczyńka o gładkich ściankach, seledynowym odcieniu i zdobieniach wykonywanych ostrym narzędziem lub metodą druku pieczęciowego. Przez następne stulecia chińskiej porcelanie przybywało barw i zmieniała się technika jej zdobień – wprowadzono podszkliwne malarstwo kobaltowe i zewnętrzne nanoszenie barwnych emalii, pojawiła się nawet porcelana czarna. Udoskonalenie techniki pozwoliło na powiększenie form. Wyprodukowane w XVII wieku wazy są kilkakrotnie większe niż te z początku drugiego tysiąclecia.


Peonia lubi bambus

Wystawa w Muzeum Śląskim to zachwycające bogactwo form i motywów, jakimi Chińczycy zdobili swoją porcelanę. Długo były to motywy roślinne, stosowane jednak w zaskakujących konfiguracjach. Wazonom nadawano na przykład kształt śliwy i „oplatano” pękami peonii, a filiżanki przyozdabiano wyobrażeniami kwiatu lotosu. Bardzo pięknie prezentują się naczynia, na których zestawiono gałązki sosny i bambusa, ale wcale nie gorzej wyglądają porcelanowe płaszczyzny z motywem chryzantem.

Porcelana stosowana była w różnych dziedzinach życia; nie tylko w gospodarstwie domowym, ale także w obrzędach religijnych i dekorowaniu wnętrz. Z tak kruchego w efekcie, a wymagającego w obróbce, materiału, wyczarować można zarówno figurki mitycznych smoków, jak i domowych zwierząt. Zwykły dzban, gdy jego szyjkę zdobi głowa feniksa, nabiera tajemniczej dwuznaczności, a herbata podana w porcelanowej czarce – niezwykłego smaku.

Jeśli kogoś zainteresuje proces tworzenia i zdobienia chińskiej porcelany, polecam obejrzenie filmów wideo, towarzyszących ekspozycji. Albo kupienie porcelanowych paciorków, które można nabyć na okolicznościowym stoisku już za... 30 groszy.

  • Wystawa „Historia porcelany chińskiej od X wieku do czasów współczesnych” jest czynna w Muzeum Śląskim do końca czerwca. Bilety w cenie:
    3 zł (zbiorowe),
    4 zł (ulgowe) i 6 zł (normalne).



    Pałeczki i gra planszowa GO

    Warto się wybrać na wystawę szczególnie dzisiaj (25.06.) lub jutro (26.06.). W Muzeum Śląskim odbywa się bowiem „Chiński weekend”. W salach wystawowych można uczestniczyć w warsztatach plastycznych (ceramika i zdobienie porcelany), nauczyć się posługiwać przy jedzeniu pałeczkami oraz zagrać w chińską grę planową GO. Organizatorzy zapraszają wszystkie osoby zainteresowane Orientem oraz rodziców z dziećmi. Akcja trwa od godz. 11.00 do 17.00.
  • emisja bez ograniczeń wiekowych
    Wideo

    Robert EL Gendy Q&A

    Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!

    Polecane oferty

    Materiały promocyjne partnera
    Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto