Jak powszechnie wiadomo, stosunek Polaków do reklam jest zdecydowanie negatywny. Potwierdzają to wyniki badań przeprowadzonych przez Centrum Badania Opinii Społecznej. Respondenci nie tylko unikają ich oglądania i słuchania, ale czują się wręcz przymuszani do ich oglądania lub słuchania. To nie dziwne, skoro reklamy wydają się być głośniejsze niż cała reszta nadawanych programów… a tak być nie powinno.
Czytaj także: Koniec z głośnymi reklamami w radiu i telewizji
14 czerwca 2010 roku weszło w życie Rozporządzenie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zmieniające rozporządzenie w sprawie sposobu prowadzenia działalności reklamowej i telesprzedaży w programach radiowych i telewizyjnych. Głównym założeniem rozporządzenia było uregulowanie kwestii głośności reklam. Otóż poziom emitowanego dźwięku nie powinien przekraczać poziomu głośności audycji je poprzedzających, a właściwie poprzedzających je 20 sekund.
Przez pewien czas po wejściu w życie ustawy do Rzecznika Praw Obywatelskich zaczęły napływać skargi. Jak twierdzi Paweł Grabczak z Zespołu Społecznego Biura Rzecznika Praw Obywatelskich, od początku tego roku wpłynęło kilka skarg w tej sprawie. Odbiorcy skarżą się, że reklamy nadal są za głośne. A przecież rozporządzenie obowiązuje już ponad 10 miesięcy. Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił więc do KRRiT z pismem, w którym przedstawił problem. Jak się jednak okazuje problem ten nie był czymś, o czym w KRRiT by nie wiedziano. Zażalenia w tej sprawie napływały bowiem także do tamtejszego Wydziału Skarg i Wniosków. Jak informuje rzecznik prasowy KRRiT pani Katarzyna Twardowska, od 14 czerwca 2010 roku (tj. od wejścia w życie rozporządzenia) do 19 kwietnia 2011 roku wpłynęło 138 skarg w sprawie głośnych reklam. Ani jedna skarga nie zawierała zarzutu zbyt dużej głośności końcówki audycji poprzedzającej blok reklamowy.
Społeczność internautów także zauważa problem. Na facebooku powstało konto "NIE dla wyjących reklam". Internauci zauważyli, że bardzo głośne są reklamy nawet na kanałach dla dzieci. Pytanie brzmi: czy to tylko subiektywne odczucia potęgowane ogólną niechęcią do reklam, czy też rozporządzenie faktycznie nie jest przestrzegane? Aby się przekonać należałoby to sprawdzić.
Co warszawiacy myślą o głośnych reklamach w telewizji?
Monitoring Rozporządzenia leży w gestii Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Niestety przez ponad pół roku nie był on prowadzony ze względu na brak środków finansowych na jego rozpoczęcie. Jednak czy to tłumaczenie jest sensowne? Nasuwa się pytanie: po co w takim razie stworzono martwy przepis? Wiara w to, że każdy nadawca sam będzie się kontrolował wydaje się mocno naiwna. Ciągle napływające wnioski w sprawie naruszania prywatności odbiorców do tej pory pozostawały bez możliwości realnego rozwiązania problemu. Ma się to jednak zmienić.
KRRiT zapowiedziała, że jeszcze w pierwszym półroczu br. monitoring ruszy. Pieniądze na ten cel zostały przewidziane w budżecie. Pani Katarzyna Twardowska zapewniła, że współpraca z zewnętrznymi laboratoriami pomiarowymi już trwa. Są to laboratoria Uniwersytetu Muzyczne4go w Warszawie oraz Politechniki Wrocławskiej.
Ciekawe jak będzie przebiegać wyznaczanie sankcji finansowych. Zgodnie z Ustawą z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji kary za nieprzestrzeganie przepisów może wydawać Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji a mogą one sięgać nawet 50% rocznej opłaty za używanie częstotliwości przeznaczonej do nadawania programu, a opłaty te wahają się od 1 800 do 59 400 złotych. Zanim jednak nastąpi nałożenie kary planowane są prewencyjne działania upominawcze.
Według wspomnianych wcześniej badań najczęstszą reakcją widzów na rozpoczynające się reklamy w telewizji jest wyłączenie odbiornika bądź przełączenie na inny kanał (takie zachowanie deklaruje 38% badanych). Skoro więc głośne reklamy wzbudzają w widzach negatywne odczucia, czy reklamodawcy nie strzelają sobie w ten sposób samobója?
Niezadowolonym konsumentom pozostaje jedynie składanie skarg. Można je wysyłać tradycyjną pocztą do Wydziału Skarg i Wniosków w Departamencie Prezydialnym KRRiT lub pocztą elektroniczną na adres [email protected]. Wystarczy pamiętać o zawarciu w piśmie imienia i nazwiska a także adresu korespondencyjnego, gdyż anonimowe skargi nie są przyjmowane. Oby było ich jak najmniej.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?