Mężczyzna, jak się okazało, dzwonił na policję z automatu telefonicznego z korytarza Aresztu Śledczego w Mysłowicach. Po namierzeniu miejsca z którego telefonowano, pozostało zidentyfikować dzwoniącego. Tym okazał się Andrzej G., wielokrotnie zatrzymywany w Katowicach za kradzieże telefonów. Głośna była m.in. sprawa z 2009 r., gdy Andrzej G. podając się za funkcjonariusza Żandarmerii Wojskowej zabrał telefon 17-letniemu harcerzowi.
Za fałszywe alarmy bombowe i postawienie na nogi służb ratunkowych w Katowicach mężczyźnie grozi do 8 lat za kratkami.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?