Policjanci skontrolowali zaparkowany przy ul. Górnośląskiej samochód, ponieważ kierowca i pasażer zachowywali się nerwowo.
W kurtce na tylnym siedzeniu jeden z funkcjonariuszy znalazł pistolet.
- Gdy krzyknął do kolegów, że w aucie jest broń, starszy mężczyzna, który był kierowcą ruszył do tyłu, potrącił funkcjonariusza i uderzył w stojący kilka metrów dalej samochód dostawczy - relacjonuje katowicka policja. - Wtedy młodszy sięgnął po znajdującą się pod fotelem pasażera kolejną jednostkę broni.
Był to naładowany ostrą amunicją rewolwer. Mężczyźni zostali obezwładnieni.
W kieszeni ubrania młodszego funckjonariusze znaleźli 25 sztuk ostrej amunicji. Znaleziona broń została zabezpieczona i trafiła do policyjnych techników. W bębenku rewolwera znajdowało się 9 sztuk ostrej amunicji, a w pistolecie 15. Obie jednostki broni były gotowe do strzału.
50-letni mężczyzna i jego 25-letni syn trafili do policyjnego aresztu. W prokuraturze przestępcy usłyszeli zarzuty usiłowania czynnej napaści na policjantów, zmuszenia funkcjonariuszy do zaniechania prawnej czynności służbowej oraz nielegalnego posiadania broni i amunicji.
Sąd zastosował wobec nich policyjne dozory oraz poręczenia majątkowe w łącznej kwocie 20 tysięcy złotych.
Policja zbada, do czego miała zostać użyta broń.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?