Króliczki ze Śląska trafiły do "Playboya"

Jedną "rozebrał" Kuba Wojewódzki, a drugą... radio RMF! Obie dziewczyny w drodze do upragnionych zdjęć w "Playboyu" pokonały po kilkaset kandydatek z całego kraju. I choć obie są już po realizacji rozbieranej sesji, to wspomnienia jeszcze długo im pozostaną.

24-letnią Danielę Świtalską z Chorzowa pamiętają wszyscy obserwatorzy naszego ubiegłorocznego letniego plebiscytu "Dziewczyna Wakacji". Wówczas Daniela została "Miss Internautów", a w konkursie "głównym" zajęła II miejsce. Wówczas do plebiscytu zgłosiła ją przyszła teściowa. - Bardzo chciała, żebym w końcu zrobiła ten pierwszy krok, bo już wiele osób namawiało mnie do spróbowania swoich sił w takim konkursie. Nie miałam dotąd styczności ani z zawodem modelki, ani fotomodelki. To dla mnie zupełnie nowe doświadczenie - mówiła nam Daniela we wrześniu 2006 roku. Tuż po finale plebiscytu.

Z DZ do "Playboya"

Kiedy w TVN-owskim show Kuby Wojewódzkiego został ogłoszony casting na najbardziej wyluzowane miłośniczki programu (i talentu Kuby), w którym główną nagrodę stanowiła sesja w magazynie "Playboy" - sprawę w swoje ręce wziął Sławek, chłopak Danieli.

- Postanowił za mnie wysłać zgłoszenie do tego konkursu. Ja oczywiście dowiedziałam się o tym ostatnia - śmieje się Daniela. Zdjęcia w "Playboyu" były jej wielkim marzeniem. - Gdy pojechałam na wstępny casting do Warszawy, który trwał w sumie 3 dni, nie liczyłam na wiele. Przeprowadzali z nami rozmowy, robili próbne zdjęcia. Nie sądziłam, że coś z tego wyjdzie - wspomina dziewczyna.

Z grona 500 kandydatek, które od listopada nadsyłały do programu swoje mailowe zgłoszenia, wybrano ostatecznie 15 dziewcząt. To one miały stanowić silną grupę najbardziej reprezentatywnych "telewidzek" Kuby Wojewódzkiego i pozować nago we wnętrzach hali, gdzie co tydzień realizowany jest program "Kuba Wojewódzki Show". Wśród nich znalazła się Daniela.

- Samą sesję wspominam bardzo naturalnie, choć żałuję, że wszystko trwało tak krótko. Wbrew pozorom podczas zdjęć czułam się dość komfortowo, mimo obecności innych dziewczyn i całej ekipy czuwającej nad prawidłowym przebiegiem sesji. Najbardziej zestresowany był chyba sam Kuba, który w pewnym momencie musiał stanąć do zdjęcia w otoczeniu piętnastu rozebranych kobiet - opowiada dziewczyna. - Nie miałyśmy okazji bliżej poznać Kuby, bo zwyczajnie nie starczyło na to czasu. Ale zrobił na mnie wrażenie wariata. Takiego samego, jakiego oglądamy w telewizji - dodaje Świtalska.

Sesja marzeń

Specjalna sesja z "Haremem Wojewódzkego" ukazała się w kwietniowym numerze pisma i wzbudziła ogromne zainteresowanie. Choć przede wszystkim miała być dobrą zabawą, co w rozmowie z DZ, podkreślił Marcin Meller, redaktor naczelny magazynu. - Z naszej perspektywy to miał być happening, a zostaliśmy zaskoczeni skalą odzewu. Spodziewałem się, że przyjdzie najwyżej 50 zgłoszeń, okazało się jednak, że jest wiele kobiet, które chciały pokazać się w "Playboyu". Motywacje były różne, część z nich chciała przekonać siebie lub kogoś o swojej wartości, a inne nie wierzyły, że sesja w naszym piśmie może być w ich zasięgu. I postanowiły spróbować. Mogę zapewnić, że w przyszłości nie zabraknie takich spektakularnych akcji. Chcemy na przykład zacząć celować w różne grupy zawodowe - dodał Meller.

Rozbieranie dla radia

Przez ostatnie tygodnie poranny program radia RMF FM "Wstawaj, szkoda dnia" nabrał wyjątkowo pięknej oprawy. A wszystko za sprawą konkursu "Dziewczyny, które budzą", skierowanego do wszystkich słuchaczek, które marzą o karierze w show-biznesie. O główną nagrodę - profesjonalną sesję zdjęciową w magazynie "Playboy" walczyło łącznie ponad 250 uczestniczek. W sumie akcja trwała niemal pół roku. Mechanizm konkursu był bardzo prosty - wystarczyło wejść na specjalnie przygotowaną na tę okazję stronę internetową, zapoznać się regulaminem zabawy, wypełnić nietypową ankietę, a potem przesłać swoje zdjęcia: portretowe oraz całej sylwetki w bikini (wraz z danymi osobowymi i szczegółowymi wymiarami). Spośród nadesłanych zgłoszeń sędziowie wybrali 57 dziewcząt, które wzięły udział w sesji próbnej. Po niej jury wybrało jedynie cztery dziewczyny. O tym, kto zwycięży, decydowało jury, w którego skład weszli prowadzący program "Wstawaj, szkoda dnia": Przemysław Skowron, Witold Lazar, Tomasz Olbratowski, Marcin Ziobro (RMF FM) oraz reprezentacja magazynu "Playboy".

Kasia cię obudzi

W szczęśliwej "czwórce" znalazła się również mieszkanka Rybnika, Katarzyna Szafron. Kasia to zodiakalna Panna o idealnych wymiarach 87 - 63 - 88. Studiuje reklamę i turystykę. O kondycję dba ćwicząc tenis, pływanie oraz taniec. Lubi każdy rodzaj muzyki, w zależności od nastroju. Zapytana o ulubiony film, wymienia "Ojca Chrzestnego". Marzy o zrealizowaniu wszystkich planów oraz o podróżach. Uczestniczyła w reality show "Bar Europa" (TV Polsat), brała udział w licznych programach telewizyjnych ("Rozmowach w toku", "Całej prawdzie"). W ankiecie przesłanej do RMF FM stwierdziła, że mężczyźni pragną "matki, żony i kochanki, czyli krótko mówiąc - kobiety idealnej" …

Profesjonalną sesję zdjęciową (odbyła się 16 i 17 kwietnia w Warszawie), pięknej rybniczanki będzie można obejrzeć w czerwcowym "Playboyu" (na rynku 24 maja). Kasia pojawi się na okładce pisma oraz w porannym programie "Wstawaj, szkoda dnia" RMF FM.

Już wkrótce Kasia Szafron będzie gościem DZ. Wtedy też zaprosimy Czytelników do wzięcia udziału w specjalnym konkursie, w którym będzie można wygrać m.in. upominki od RMF.