Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krakowskie tramwaje znów się wykolejają

Marcin Karkosza
Dziewięć razy wykolejały się w ubiegłym tygodniu krakowskie tramwaje. W różnych częściach miasta. Przedstawiciele MPK przyznają, że nie pamiętają, aby tak wiele pojazdów wypadło z torów w tak krótkim czasie. Nikt jednak nie wie, jaka jest przyczyna masowych awarii. Błąd motorniczego, zużyte torowiska czy "ciało obce" (czyli np. kamień) w szynach? Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu ma to wyjaśnić.

Tylko na skrzyżowaniu ul. Karmelickiej z ul. Dunajewskiego tramwaje wykoleiły się w zeszłym tygodniu trzy razy. Do kolejnych sześciu takich przypadków doszło m.in. na ul. Wielickiej, św. Gertrudy i w Bronowicach Małych. Za każdym razem przerwa w ruchu tramwajów trwała w tych rejonach kilkadziesiąt minut. - Przyczyna każdego wykolejenia badana jest osobno. Takich przyczyn może być kilka - mówi Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT.

Można do nich zaliczyć niestosowanie się motorniczych do ograniczeń prędkości na rozjazdach, stan torowiska, awarię pojazdu czy nawet większy kamień na torach.

- Jeśli okaże się, że gdzieś konieczna będzie regeneracja torowiska, to firma zajmująca się ich utrzymaniem dokona niezbędnych napraw - zapewnia rzecznik ZIKiT. - Wstępnie mogę powiedzieć, że w miejscach, gdzie doszło do wykolejeń, tory nie są w złym stanie. Jednak ustalenia wciąż trwają.

Jeszcze w tym tygodniu przedstawiciele ZIKiT chcą się spotkać z pracownikami MPK. Jedną z poruszanych na spotkaniu spraw ma być właśnie seria wykolejeń. Krakowski przewoźnik, który korzysta z torowisk, także stara się wyjaśnić, dlaczego tak dużo tramwajów wypada ostatnio z trasy.- Każde wykolejenie to duża uciążliwość dla naszych pasażerów - przyznaje Marek Gancarczyk, rzecznik MPK. - Tymczasem z podobną serią nie mieliśmy jeszcze do czynienia. Dla porównania, od początku roku do 6 kwietnia wykolejeń było 13. Teraz, tylko w ciągu tygodnia, aż 9 - dodaje.

Tymczasem pasażerom puszczają nerwy w takich sytuacjach. - W piątek po godz. 21 sznur tramwajów w stronę Bagateli stał aż od ul. Królewskiej, a na przystankach stali zdezorientowani ludzie - opowiada Marika, studentka UJ. - Dopiero po jakimś czasie zorganizowano komunikację zastępczą, a dotarcie do celu zajęło mi dwa razy więcej czasu niż zwykle - dodaje.

* * *

W zeszłym tygodniu doszło do aż dziewięciu przypadków wykolejenia tramwaju. Choć nikt nie ucierpiał, to mieszkańcy obawiają się, że w końcu może dojść do tragedii i pytają: - "Czy wagony wypadające z toru jazdy to nowa tradycja Krakowa?". Niestety, na razie nikt nie może udzielić im odpowiedzi, ponieważ zarówno zespół powołany przez Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne, jak i eksperci Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, nie wiedzą co było przyczyną wykolejeń.

Cała seria

W okresie od 7 do 12 kwietnia tramwaje wykolejały się aż 9 razy w różnych częściach miasta:

Aż trzy razy wagony wypadły z toru jazdy na skrzyżowaniu przy teatrze Bagatela. Oprócz tego tramwaje wykolejały się:

- Na rondzie Kocmyrzowskim,
- ul. św. Gertrudy,
- rozjeździe przy ulicy Łowińskiego w Nowej Hucie,
- ulicy Wielickiej (przy cmentarzu Podgórskim),
- przy przystanku Bronowice Małe,
- na ul. Pawiej, za wyjazdem z tunelu pod Dworcem Głównym.

W czwartek doszło do trzech wykolejeń. A dzień wcześniej do dwóch i to w tym samym czasie (rondo Kocmyrzowskie i św. Gertrudy). Każde wznowienie ruchu po takiej sytuacji zajmuje zwykle około godziny i stanowi duże utrudnienie dla mieszkańców i pasażerów.
Dla przykładu, kiedy na ul. Pawiej wykoleił się tramwaj linii nr "3" zablokowany był przejazd do Krowodrzy Górki, ponowne wykolejenie się "3" na ul. Wielickiej, spowodowało, że tramwaje kierowane były do Borku Fałęckiego i Łagiewnik, a te, jadące z Kurdwanowa musiały zawracać przy ul. Dworcowej. Z kolei wykolejenie tramwaju linii nr 4 przy teatrze Bagatela zablokowało przejazd w kierunku Bronowic i Dworca Głównego w piątkowy wieczór.

Chcą odszkodowań

Część pasażerów jest do tego stopnia zdenerwowana kolejnymi przypadkami wypadania tramwajów z szyn, że pyta czy miasto zamierza zrekompensować im niedogodności. - Kupienie biletu to jak zawarcie umowy, więc skoro nie została ona wypełniona, to czy nie powinienem otrzymać zadośćuczynienia? - pyta pan Kamil Braś. - Zgodnie z zapisami uchwały rady miasta w przypadku awarii pasażer może skorzystać z komunikacji zastępczej - odpiera Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT.

Osobom posiadającym bilet jednoprzejazdowy przysługuje prawo kontynuowania podróży na podstawie tego samego biletu pojazdem zastępczym lub następnym pojazdem tej samej linii lub innej, przebiegającej tą samą trasą. W przypadku zakupienia biletów czasowych mamy możliwość przejazdu w czasie wydłużonym o 20 minut.

Nowa tradycja?

Tradycją Krakowa do tej pory było wybrzuszanie się szyn. Do największej liczby takich przypadków dochodziło na Wielickiej, Limanowskiego, ul. Na Zjeździe i Dunajewskiego. Tory wybrzuszały się wraz ze wzrostem temperatury. Czy wykolejenia można łączyć z wiosenną aurą? Według ZIKiT - nie. Urzędnicy nie podejrzewają też udziału osób trzecich.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto