Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kosztowna inwestycja

DARIUSZ KRAWCZYK
Przy okazji remontów niektórzy chcą wymienić system ogrzewania. Zamiast paleniska węglowego chętnie widzieliby w swoim domu piece elektryczne. Trzeba wiedzieć, że zakup takiego sprzętu nie jest jedynym wydatkiem, na ...

Przy okazji remontów niektórzy chcą wymienić system ogrzewania. Zamiast paleniska węglowego chętnie widzieliby w swoim domu piece elektryczne. Trzeba wiedzieć, że zakup takiego sprzętu nie jest jedynym wydatkiem, na jaki trzeba się przygotować.

- Chcąc zainstalować ogrzewanie elektryczne trzeba w siedzibie swojego rejonu energetycznego złożyć stosowny wniosek. Dołączyć należy kserokopię aktu własności danego obiektu. W terminie 14 dni pracownicy wydadzą tzw. warunki techniczne przyłączenia - tłumaczy Łukasz Zimnoch, rzecznik prasowy Górnośląskiego Zakładu Elektroenergetycznego SA w Gliwicach.

Wybór urządzeń grzewczych jest ogromny. Proste konwektory kosztują niewiele (około 200 zł), ale są bardzo drogie w eksploatacji. Niski koszt zakupu ,odpokutuje" się wysokimi rachunkami za prąd. Na piec akumulacyjny wydać trzeba znacznie więcej (około 1,2 tys. zł). Szybko jednak zwraca się dzięki umiarkowanemu poborowi energii elektrycznej. Natomiast posiadacz domku jednorodzinnego na pompę ciepła może wydać bardzo dużo (ponad 10 tys. zł), w zamian późniejsze koszty - jak na ogrzewanie elektryczne - są niskie. Oczywiście doliczyć trzeba jeszcze ceny projektów, transportu, montażu...

Przed zakupem sprzętu zwykle konieczna jest wymiana starej instalacji elektrycznej. Lokatorzy kamienic czy bloków muszą dodatkowo uzyskać zgodę administracji. Kable na klatce schodowej nie należą bowiem do zakładu energetycznego, lecz do właściciela budynku. Nierzadko już wówczas zaczynają się poważne problemy. Spółdzielnia może na przykład zażądać od domownika opłacenia modernizacji przewodów w całym pionie. Koszt takiej operacji przekracza czasem kilka tysięcy zł i stanowi racjonalny argument do rezygnacji z całego przedsięwzięcia. Gdy jednak warunki dyktowane przez administrację są możliwe do spełnienia, lokator musi wybrać wykonawcę inwestycji. Kabli nie może zakładać sąsiad-,złota rączka", lecz tylko fachowiec dysponujący uprawnieniami. Lista takich firm znajduje się w siedzibie rejonu energetycznego.

- Po wykonaniu robót musimy sprawdzić jakość instalacji oraz dokonać jej formalnego odbioru. Następnie nasi monterzy zakładają nowy licznik. Podpisując umowę o przyłączeniu, warto pamiętać, że istnieją jednorazowe opłaty za wzrost mocy. W przypadku klientów posiadających umowy zawarte przed 1 marca 2001 roku stawka wynosi 51 zł za każdy kilowat przyrostu mocy. Natomiast osoby mające umowy podpisane po tym terminie muszą zapłacić 90 zł - stwierdza Krystyna Pietras, kierownik sekcji produktów i umów w dziale sprzedaży Rejonu Energetycznego Gliwice.

Instalacja jednofazowa w mieszkaniu musi zapewnić sprawne działanie urządzeniom o łącznej mocy około 5 kilowatów. Montując sprzęt grzewczy warto zwrócić uwagę na jego energochłonność, gdyż od tego zależy opłata. Przykładowo: za przyłączenie urządzeń pobierających z sieci trójfazowej łącznie 15 kilowatów trzeba zapłacić 954 zł.
Rejony energetyczne każdemu zainteresowanemu wydadzą tzw. warunki techniczne. Kłopot w tym, że niekiedy w konkretnym rejonie miasta nie ma wystarczającej rezerwy mocy. Klient musi wtedy liczyć się z koniecznością partycypowania w kosztach budowy... stacji transformatorowej. Szczególnie, jeśli chodzi o domek jednorodzinny stojący na odludziu. Przy kalkulowaniu kosztów brane są pod uwagę plany przestrzennego zagospodarowania tego terenu. Udział finansowy odbiorcy prądu sięga czasem kilku tys. zł. Ponadto od złożenia wniosku do rozpoczęcia budowy stacji energetycznej mijają nawet dwa lata.

Mimo takich trudności wielu mieszkańców województwa śląskiego pragnie jednak zainwestować w ogrzewanie elektryczne. Wiele magistratów zwraca im część kosztów. Podstawą do refundacji jest likwidacja niskiej emisji zanieczyszczeń, a warunkiem demontaż urządzeń służących do spalania węgla. Stawki przekazywane przez urzędy miejskie oscylują wokół tysiąca zł.

- Nie można zapominać, że obok walorów proekologicznych ogrzewanie elektryczne posiada inne zalety, jest sprawne, łatwe w obsłudze, stwarza możliwość kontroli kosztów eksploatacji i optymalnego dopasowania mocy urządzeń do potrzeb lokatora - podkreśla Leszek Torc, kierownik działu marketingu spółki ,Obrót Gliwice GZE".

Podczas wiosennych remontów ludzie chcą także wymienić stare przyłącza energetyczne. Cztery druty zwisające między słupem a domem pragną zastąpić jednożyłowym przewodem, który dzięki izolacji gwarantuje pełne bezpieczeństwo. W tym celu również muszą skontaktować się z rejonem energetycznym. Bez zwiększenia przydzielonej mocy, koszt wymiany zależy od długości kabla i wynosi 80 zł za metr (jeśli odległość nie przekracza 15 metrów).

- Natomiast wymiana wewnętrznej instalacji elektrycznej, gdy klient nie występuje o zmianę taryfy czy przydział dodatkowej mocy, nie wymaga zawiadamiania służb energetycznych. Nie wolno jednak zapominać, że wszelkie prace musi wykonać osoba posiadająca uprawnienia elektryka - podsumowuje Krystyna Pietras.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto