Marek Kossowski podsekretarz stanu w ministerstwie gospodarki odpowiedzialny za górnictwo podał się do dymisji - dowiedzieliśmy się nieoficjalnie. Sam Kossowski w rozmowie z dziennikarzami mówi enigmatycznie: - Na dzień dzisiejszy jestem podsekretarzem. Tymczasem w górnictwie nadal niespokojnie. Jak wynika z przyjętego wczoraj przez górniczą "Solidarność" harmonogramu, co najmniej trzy kopalnie przyłączą się dzisiaj do protestu prowadzonego przez górników kopalni "Silesia".
Dzisiaj premier ma podpisać dymisję Marka Kossowskiego. Ludzie z branży górniczej wcale nie są zaskoczeni odejściem wiceministra. - Mówiło się o tym od dawna - mówi osoba związana z górnictwem. - Podobno ma teraz przejść do PEGENIGE. Zacznie się kolejna karuzela stanowisk.
Nie są znane na razie przyczyny dymisji Kossowskiego. Jako jedną podaje się ostatnie wydarzenia na Śląsku - eskalację protestów górniczych i strajk w kopalni "Silesia". - On nie spełnił obietnicy danej swoim zwierzchnikom - domyśla się Dominik Kolorz, wiceszef krajowej sekcji górnictwa
"Solidarności". - W górnictwie miał być spokój do czasu referendum unijnego. Jak widzicie, nie ma spokoju, więc nie wykonał swojego zadania i podziękowali mu za współpracę. A może po prostu sam minister Kossowski doszedł do wniosku, że to, co zrobił do tej pory, nie przynosi żadnych rezultatów, a jego program restrukturyzacji górnictwa się rozsypuje.
Jest też bardziej prozaiczna teoria. Marek Kossowski od dawna stara się o posadę w zarządzie Pegenige - Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa SA. i właśnie tam ma przejść.
Kto za niego?
Marek Kossowski był chyba jednym z najmniej popularnych na Śląsku członków rządu. Nienawiść górników zyskał dzięki swojemu programowi naprawy branży, który zakładał początkowo zwolnienie z kopalń 35 tys. osób. Pomysłodawca i twórca Kompanii Węglowej był na Śląsku wyzywany, obrzucany jajkami. Trudno zliczyć, ile było kukieł z podobizną wiceministra spalonych na ulicach śląskich miast. Każdy jego przyjazd wywoływał demonstracje i protesty: "Nie będzie nam włókniarz z podłódzkiej wiochy reformował górnictwa - głosiły hasła na transparentach podczas listopadowej wielkiej demonstracji górników. Inne nie nadają się do przytoczenia. Jego dymisja była przez długi czas jednym z postulatów górniczych związkowców, szczególnie z "Solidarności". - To autor programów pisanych patykiem na wodzie - dodaje Dominik Kolorz. - Może teraz wreszcie ktoś rozsądny zacznie zarządzać górnictwem.
Kto teraz?
Już działa giełda nazwisk polityków, którzy mają przejąć górnictwo w ministerstwie Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej. Mówi się, że sektorem zarządzać będzie teraz Jacek Piechota, czy nawet sam Jerzy Hausner. Niektórzy mówią, że nastąpi teraz karuzela stanowisk - do ministerstwa przejdzie prezes Kompanii Węglowej - Jarosław Klima, Kossowski zostanie prezesem PEGENIGE, a jej dotychczasowy prezes będzie rządził kompanią.
Jak dotąd nikt nie chce oficjalnie potwierdzić dymisji Marka Kossowskiego. W biurze prasowym Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej nikt nie chciał wczoraj udzielać informacji na ten temat. - Nie potwierdzamy, ani nie zaprzeczamy. Takie informacje przekazuje Centrum Informacyjne Rządu. Proszę tam dzwonić - usłyszeliśmy.
W CIR nie dowiedzieliśmy się jednak wiele więcej. - Nie mamy żadnej oficjalnej informacji w tej sprawie - brzmiała odpowiedź na pytanie o odejście wiceministra.
Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?