Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kość Wołowa to nowa restauracja na kulinarnej mapie Katowic. Zobacz ZDJĘCIA! W menu wołowina i kuchnia ranczerska z teksańskim akcentem

Grzegorz Olma
Grzegorz Olma
Kość Wołowa to nowa restauracja w Katowicach. Zgodnie ze swą nazwą serwuje oczywiście wołowinę, w karcie znajdziemy zarówno dania kuchni polskiej, jak i ranczerskiej z teksańskim akcentem. Nowy lokal znalazł przystań we wnętrzu dawnej Pizzerii Sycylia znajdującej się na parterze zabytkowej narożnej kamienicy położonej przy ulicach Kochanowskiego i Plebiscytowej, w samym centrum miasta. Zobaczcie zdjęcia ze środka!

Z Sycylii do Teksasu

Kość Wołowa działa od niespełna dwóch miesięcy. Właściciele restauracji Krzysztof Sowa i Łukasz Danch mają wieloletnie doświadczenie w gastronomii. Przez lata byli związani z Atmosferą w katowickim hotelu Diament. Postanowili jednak zacząć coś nowego i postawili na nieobecną dotąd w Katowicach kuchnię ranczerską. Z pomysłem trafili do pustego lokalu po dawnej Pizzerii Sycylia. Katowiczanie pamiętają ją ze znakomitych pizz i włoskich dań. Niestety, zamknięta została dwa lata temu.

- Korzystamy z wnętrza Sycylii, lekko go dostosowując do naszej specyfiki – mówi Dziennikowi Zachodniemu Krzysztof Sowa. - Dodaliśmy własne elementy, nawiązujemy nimi do ranczerskiego charakteru lokalu. Są więc i stare brony i autentyczne drewniane koło od wozu, które ma 200 lat. Wykorzystujemy też pozostały po Sycylii piec do pizzy, ale wypiekamy w niej pizzę w stylu nowojorskim.

Kuchnia ranczerska

Głównym punktem menu, zgodnie z nazwą lokalu jest jednak wołowina. Ta pochodzi od znakomitych krów rasy Highland Cattel, hodowanych w Ranczu nad Wodami. To farma specjalizująca się w produkcji szlachetnego mięsa. Położona jest w Dębowcu Małym, małej wiosce niedaleko Łodzi.

- Nie ukrywamy, że inspirowaliśmy się teksańskimi restauracjami. Stawiamy na kuchnię ranczerską, czyli w amerykańskiej wersji tradycyjną i wiejską, a przy tym prostą. Jej charakterystyczne elementy to: sos serowy, nachosy, kolba kukurydzy, podsmażane ziemniaki czy chałka Część dań serwujemy na deskach. Zgodnie z amerykańskim wzorcem na talerzach ma być dużo – informuje Krzysztof Sowa.

W karcie dwie zupy: Texas hash – na bazie wołowiny z pomidorami, czosnkiem ryżem i jajkiem oraz sopa de nopales con chicken – z marchewką, cukinią i chilli chipotle (wędzona papryczką jalapeno). Wśród dań głównych znajdziemy m.in. wołowine pieczoną i szarpaną, kebaba wołowego, udziec i antrykot wołowy. Są też dania z kurczaka i ryby.

Ciekawostką jest pizza w stylu nowojorskim. Jej skórka jest gruba i chrupiąca tylko wzdłuż krawędzi, za to miękka, cienka i wystarczająco giętka pod dodatkami, aby można ją było złożyć na pół do jedzenia.

Jak przystało na amerykański charakter restauracji nie może w niej zabraknąć amerykańskiej whiskey, choć jest także whisky szkocka i irlandzka oraz tequila. Właściciele mają spore doświadczenie barmańskie więc serwują ciekawe drinki i koktajle.
.

Na razie bez szyldu

- Na razie działamy jeszcze bez zewnętrznego szyldu. To zabytkowa kamienica, więc wszystko musi być uzgodnione z konserwatorem zabytków. Nie możemy się doczekać chwili gdy zawiśnie nad wejściem. Na szczęście klienci trafiają do nas i bez niego – mówi z humorem Krzysztof Sowa.

Rzeczywiście, patrząc od strony kina Rialto dostrzec można jeszcze starty szyld pizzerii Sycylia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Lody kawowe z kajmakiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto