Koronawirus w kopalniach
Rząd wprowadza nowe działania w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa w kopalniach. Od wtorku (9.06) wstrzymują prace 2 kopalnie Jastrzębskiej Spółki Węglowej i 10 Polskiej Grupy Górniczej. To zdaniem Jacka Sasina ministra aktywów państwowych jedyny sposób, by zdusić ogniska epidemiczne.
- Górnicy idą na postojowe, ale otrzymają 100 proc. wynagrodzenia, by nie byli poszkodowani ekonomiczne - stwierdził Sasin.
Minister zdrowia Łukasz Szumowski przypomniał, że wśród górników przeprowadzono ponad 50 tys. testów, ale na szczęście nie ma zakażeń poziomych.
- Na Śląsku mamy 60 proc. wolnych łóżek i ponad 85 proc. wolnych respiratorów. Osoby z ognisk, górnicy przechodzą chorobę łagodnie. Przypadki na Śląsku to przypadki z ognisk. Nie ma transmisji poziomej. 3-tygodniowe postojowe pozwoli przeciąć transmisję. Jednocześnie cały czas będziemy badać pracowników kopalń, w których ryzyko wystąpienia koronawirusa jest największe- powiedział Łukasz Szumowski.
Szef resortu zdrowia spodziewa się 100-200 wyników na dobę.
Które kopalnie staną?
Jeszce w maju premier Mateusz Morawiecki mówił, że sytuacja jest pod kontrolą. To samo powiedział przebywający w piątek (5.04) na Śląsku prezydent Andrzej Duda. Jak się okazuje działania rządu nie okazały się wobec górnictwa skuteczne.
- My elastycznie reagujemy na sytuację. Chcemy, by kopalnie wróciły do pracy - dodał Szumowski. Jak powiedział jest za wcześnie, by mówić jak obszar będzie objęty wyborami korespondencyjnymi, chodzi o określone powiaty.
Tymczasowo wydobycie wstrzymują kopalnie:
- Bolesław Śmiały (PGG)
- Piast (PGG)
- Ziemowit (PGG)
- Halemba-Wirek (PGG)
- Pokój (PGG)
- Chwałowice (PGG)
- Marcel (PGG)
- Rydułtowy (PGG)
- Mysłowice-Wesoła (PGG)
- Wujek (PGG)
- Knurów-Szczygłowice (JSW)
- Budryk (JSW)
Dobra decyzja, ale spóźniona
- Dobra decyzja, ale spóźniona o co najmniej miesiąc. Gdyby została podjęta na początku maja, to uniknęlibyśmy tej gehenny, jaką musieli przechodzić pracownicy tych kopalni w których trwało testowanie, gdzie na wyniki testów oczekiwano po 3 i 4 tygodnie. To też dotknęło ich rodziny. Górnicy otrzymają 100 proc. wynagrodzenia. Z tego powodu wylewa się na nich fala niezrozumiałego hejtu. To nie górnicy są winni tej sytuacji - powiedział Bogusław Ziętek, przewodniczący Sieprnia 80.
Wstrzymanie wydobycia na 21 dni to bardzo poważny ruch. To nie oznacza, że nikt przez ten okres nie przyjdzie do pracy. Minimalne obłożenie załogi musi być, aby utrzymać w gotowości zakład. Chodzi o wentylację wyrobisk, pompowanie wody czy utrzymanie ścian i przodków.
- Dzięki załogom kopalnie technicznie są przygotowane. Po tym postoju szybko wrócimy do zdolności produkcyjnych - ocenia szef Sierpnia 80.
W poniedziałek wyłączonych z pracy było 4750 górników u których potwierdzono koronawirusa.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?