Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koniec sezonu na Mariackiej! Oglądaj jak bawiliście się tu w tym roku. Wybierz z nami najlepsze deptakowe imprezy!

Justyna Przybytek
Mariacka latem
Mariacka latem fot. Marzena Bugała.
Koniec sezonu na Mariackiej? Niekoniecznie. Lorneta planuje wystawić ogrzewany namiot. My przypominamy, jak się katowicki deptak rozkręcał. A trochę to trwało!

Koniec sezonu na Mariackiej! Letnie ogródki popakowane i wywiezione. Pod chmurką posiedzimy jedynie w Lornecie z meduzą, ale przy okazji… przemarzniemy na kość. Nieliczni, którym zimno nie straszne bawią się wieczorami jeszcze na deptaku.

Niebawem będzie cieplej. Lorneta postawi ogrzewany namiot. Trzeba jednak zgody urzędu. A to nie jest takie proste. Dopytaliśmy.

- Jest traktowany jak budowla, jeśli będzie stał do 120 dni wystarczy zgłosić do nas zamiar postawienia go. Mamy 30 dni aby wyrazić sprzeciw, albo przyjąć zgłoszenie, ale to krótsza sprawa. Jeśli namiot ma stać powyżej 120 dni, to musi zostać wydana decyzja o warunkach zabudowy i pozwolenie na budowę, taka procedura trwa - tłumaczy Roman Olszewski naczelnik Wydziału Budownictwa w UM w Katowicach.

Dobrze, jeśli namiot się pojawi. Wówczas ulica nadal będzie tętniła życiem, tak jak przez ostatnie miesiące.

A pamiętacie pierwsze miesiące deptaku? Nie było łatwo. Obrywało się i prezydentowi i urzędnikom, którzy wyremontowanego za 12 mln zł deptaka ożywić nie potrafili. Trudno się dziwić. Urzędnicy wymyślili sobie, że będzie tu kulturalne centrum miasta. I tak w 2008 r. przelotowa ulica z kilkudziesięcioma miejscami parkingowymi zamieniła się wysadzany granitem spacerak… po którym nikt nie chciał spacerować.

Jedni nazywali Mariacką betonową pustynią, bo jest tu zaledwie kilka drzewek, inni martwą ulicą. A Wydział Promocji dwoił się i troił, żeby przyciągnąć tu katowiczan. Urzędnicy tryskali pomysłami lepszymi i gorszymi. Na początek, jeszcze w 2009 r., wymyślili, że latem pojawią się tu dizajnerskie ogródki piwne - specjalnie zaprojektowane - a średni koszt jednego to ok. 20 tys. zł.

Pomysł, po protestach restauratorów, zarzucono. Wymyślili cykl koncertów "Letnie granie na Mariackiej". Efekt był taki, że rocka i bluesa słuchała garstka przechodniów i znajomi występujących na scenie muzyków.

Na deptak przyjechało nawet morze! Woj. zachodniopomorskie w ramach promocji swojego regionu urządziło w Katowicach wielką imprezę. Też klapa. Tłumów nie było.

W tym roku wymyślili akcję "Spotkajmy się na Mariackiej" - pod tym szyldem organizowane były imprezy na deptaku. Były tańce, gry, koncerty, teatr pod chmurką, warsztaty, wydarzenia sportowe i wiele innych. I znów pod górkę.

Nie odmawiając urzędnikom zapału i inwencji w wymyślaniu kolejnych wydarzeń. Tłumy zawitały na Mariacką dopiero, gdy pojawiła się tu Lorneta z meduzą (lokal czynny 24 godziny na dobę z alkoholem i jedzeniem), a naprzeciw modny klub Lemoniada.

Ulica zaczęła, jak marzyli urzędnicy, tętnić życiem. W weekendowe, jeszcze ciepłe wieczory gwar z deptaka było słuchać już na ul. Stawowej. Bawiły się tu setki ludzi. Nie potrzeba było dodatkowych ogródków - stali lub siadali gdziekolwiek. Na imprezowiczów oko przymyka i straż miejska i policja, które nie wypisują mandatów za spożywanie alkoholu. Ulica jest też bez ciszy nocnej, co jednak budzi protesty mieszkańców tutejszych kamienic. Protesty, które płynęły do magistratu latem, pozostały bez echa.

Nic dziwnego. Hasło "Spotkajmy się na Mariackiej" przyjęło się w Katowicach. Zresztą nie tylko tu. Na deptak przyjeżdżają mieszkańcy okolicznych miasta. Dlaczego? Bo zazwyczaj, kiedy miasto w okolicach północy już zamiera, tu się coś dzieje, albo są ludzie.

Zwiększyła się też frekwencja na deptakowych imprezach. Naszym hitem była ta z okazji odpalenia na deptaku neonu reklamującego starania Katowic o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Ale nie tylko - pięknie prezentowała się instalacja Marzycieli, czyli postaci naturalnej wielkości ustawionych przy Mariackiej 10. Instalację przywiozła nam grupa Lucie Lom. Na deptaku dobrze poczuli się też społecznicy, to tu odbył się udany finał akcji społecznej "Sto pomysłów dla Katowic".
A które imprezy waszym zdaniem były na Mariackiej najbardziej udane?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto