Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koniec protestów

JAROSŁAW LATACZ
fot. ŻANETA MIKOŁAJCZYK / ARKADIUSZ GOLA
fot. ŻANETA MIKOŁAJCZYK / ARKADIUSZ GOLA
Górnicza ,Solidarność" zawiesiła wczoraj akcję protestacyjną w kopalniach. Po wczorajszym spotkaniu, które odbyło się w ramach tzw. komisji trójstronnej wiadomo, że o przyszłości branży zadecyduje rząd.

Górnicza ,Solidarność" zawiesiła wczoraj akcję protestacyjną w kopalniach. Po wczorajszym spotkaniu, które odbyło się w ramach tzw. komisji trójstronnej wiadomo, że o przyszłości branży zadecyduje rząd. Już w najbliższy wtorek ministrowie zadecydować mają o przyznaniu Kompanii Węglowej gigantycznego, szacowanego na 800 milionów złotych dokapitalizowania.

Zapotrzebowanie Polski na węgiel z uwzględnieniem opłacalnego eksportu wynosi 88-89 mln ton, podczas gdy obecne wydobycie wynosi 102 mln ton - poinformował wczoraj związkowców wiceminister gospodarki i pracy Jacek Piechota. W krajach Unii Europejskiej każdego roku kupuje się wprawdzie do 180 milionów ton węgla, ale nie wiadomo, czy nasze kopalnie będą w stanie produkować i sprzedawać surowiec po cenie zapewniającej opłacalność. Rząd twierdzi, że rynek węgla będzie się ciągle kurczył. W 2010 roku polskie kopalnie wydobyć powinny nie więcej niż 63 miliony ton, a w 2020 roku już tylko 53 miliony ton.

- To nie rząd określa zapotrzebowanie na węgiel, ale rynek - powiedział Piechota.

Związkowcom wiceminister miał przede wszystkim do przekazania informację, że rząd nie pracuje nad tym, które kopalnie zostaną zamknięte.

Dzisiaj najważniejsze jest jednak ratowanie Kompanii Węglowej. Jej sytuacja finansowa jest dramatyczna. W najbliższym czasie musi zostać podjęta decyzja o dokapitalizowaniu Kompanii. Chodzi o kwotę około 800 milionów złotych. Jak podkreślał prezes KW Jarosław Klima oprócz pieniędzy bardzo ważne jest również przeprowadzenie restrukturyzacji w warunkach spokoju społecznego. Było to odniesienie się do trwających od wielu dni protestów w kilkunastu śląskich kopalniach.

- Zawieszamy akcję protestacyjną - powiedział Dominik Kolorz, szef ,S" w Kompanii Węglowej. - Piątkowe spotkanie było dla nas krokiem do przodu.

Związkowcy zadowoleni są przede wszystkim z tego, że rząd nie będzie forsował pomysłu zamykania kopalń. Faktem jest jednak, że wydobycie musi być zmniejszone.

- Da się to zrobić bez natychmiastowej likwidacji kopalń - powiedział Wacław Czerkawski ze Związku Zawodowego Górników w Polsce. - Można na przykład połączyć niektóre zakłady, bądź spokojnie wyeksploatować istniejące złoża.

Taka sytuacja ma miejsce na przykład w katowickiej kopalni ,Katowice-Kleofas". Zgodnie z planami wydobycie będzie tam prowadzone tylko do końca przyszłego roku. Podobny los czeka należącą do Jastrzębskiej Spółki Węglowej kopalnię ,Krupiński".

Rząd zobowiązał się do zaproponowania wszystkim górnikom alternatywnych miejsc zatrudnienia. Służyć temu ma program aktywizacji zawodowej i działań osłonowych regionu śląskiego, który pobudzi przedsiębiorczość i tworzenia dla górników nowych miejsc pracy poza górnictwem. Przewidziane są m.in. świadczenia wyrównawcze i pomostowe oraz aktywizujące, które częściowo sfinansują koszty pracodawcy spoza górnictwa w okresie dostosowania górnika do pracy na nowym stanowisku.

- Upadek górnictwa byłby dla państwa znacznie droższy niż wydanie bardzo dużych nawet sum na wyciągnięcie branży z kłopotów - powiedziała wiceminister pracy Irena Herbst.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto