Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejne sukcesy studentów katowickiej "filmówki"

(bib)
Reżyser Bartek Świderski (z prawej), operator kamery Tomek Szołtys i jego asystent Karol Czyż na planie zdjęciowym "King Konga".
Reżyser Bartek Świderski (z prawej), operator kamery Tomek Szołtys i jego asystent Karol Czyż na planie zdjęciowym "King Konga".
Miesiąc przygotowań, noc kręcenia i trzydzieści sekund efektu. Tak pokrótce wygląda historia filmu "King Kong" w reżyserii katowiczanina Bartka Świderskiego.

Miesiąc przygotowań, noc kręcenia i trzydzieści sekund efektu. Tak pokrótce wygląda historia filmu "King Kong" w reżyserii katowiczanina Bartka Świderskiego.

Opłaciło się - w Łodzi wywoływano Bartka trzy razy podczas finału X Studenckiego Konkursu Filmów Reklamowych Kodaka. Zdobył I nagrodę, nagrodę za reżyserię i za scenariusz. Tryumfowali też inni studenci Wydziału Radia i Telewizji im. Krzysztofa Kieślowskiego UŚ: Bartosz Piotrowski (zdjęcia do filmu "Cała reszta") i Piotr Rzepka (wyróżnienie za scenariusz filmu "Pamiętnik").

Bartek Świderski jest studentem pierwszego roku reżyserii i czwartego organizacji produkcji filmowej i telewizyjnej WRiTv. Ze 150 scenariuszy jury, w którego skład weszły "tęgie głowy" polskiego rynku filmów reklamowych, wyłoniło 22. Wśród nich znalazły się aż dwa autorstwa Bartka. "Szampon" przebił "King Kong".

Tytuł zobowiązuje, w filmie pojawia się więc i czarne, owłosione oblicze małpy (maskę sprowadzono z Warszawy), i ponętna blondynka, i przebojowy wybawca.

- To reklama telefonu komórkowego dla biznesmenów. Mieliśmy położyć nacisk na opcję kamery video - opowiada Bartek.

Całość obrazuje więc zabawy biznesmenów w biurze po godzinach. - To film bez montażu. Operator, kolega ze studiów Tomek Szołtys, w jednej ręce trzymał kamerę, a w drugiej telefon komórkowy, tak, by aparat był cały czas w kadrze. To jedno ujęcie powtarzaliśmy kilkanaście razy. A scenariusz zakładał robienie ogólnego bałaganu i polewanie czarnej małpy białą pianą z gaśnicy. Musieliśmy więc co chwilę wszystko sprzątać. W efekcie i tak wybraliśmy jedno z pierwszych ujęć - opowiada Bartek. - Jednak plan filmowy to czysta frajda. Najgorsza w tej pracy jest robota organizacyjna - zauważa.

Pięć puszek taśmy, pięć godzin transferu i profesjonalna kamera na jeden dzień - to nagrody rzeczowe w konkursie. Bartek wykorzysta je do swojej pierwszej studenckiej etiudy. - Ma to być thriller związany ze słowem "żart" - zapowiada.

od 7 lat
Wideo

NORBLIN EVENT HALL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kolejne sukcesy studentów katowickiej "filmówki" - Katowice Nasze Miasto

Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto