Manifestacja, która odbywała się w strugach deszczu, rozpoczęła się od sportowego porównania - 2:1 dla manifestantów, co było odniesieniem do poniedziałkowej decyzji prezydenta Andrzeja Dudy o wecie ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa i zapowiedzi podpisania ustawy o sądach powszechnych. Poproszono też zebranych o udział w zbiórce pieniężnej na potrzeby organizacyjne.
- Spotykamy się po raz kolejny i wydaje się, że nie po raz ostatni. Wygraliśmy bitwę, ale ta wojna do nas powróci - usłyszeli zebrani podczas manifestacji. - To nie pani Romaszewska, ale dziesiątki tysięcy ludzi niezłomnych z wielu miast i miałych miasteczek - powiedziano o wecie prezydenta Andrzeja Dudy.
Wszystkich manifestujących pasowano na "rycerzy obrońców konstytucji".
- W naszej kulturze prawa nie ma czegoś takiego, by minister sprawiedliwości i prokurator generalny kierował sądami powszechnymi. To do nich przynosicie swoje sprawy. Upolitycznienie sądów w pierwszej kolejności dotrze do sądów powszechnych - mówił jeden z sędziów. - Będziemy namawiać pana prezydenta, żeby zawetował też tę trzecią ustawę. To jest ustawa zła. Jesteśmy gotowi zasiąść do okrągłego stołu i rozmawiać jak naprawić wymiar sprawiedliwości. Naprawiać, a nie dewastować - deklarował.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?