28-latka pracowała w firmie organizującej wyjazdy dla dzieci, tzw. zielone szkoły. Kobieta przyjmowała wpłaty od szkół, ale zamiast na konto właściciela firmy i kontrahentów pieniądze trafiały do jej kieszeni. Szef biura podejrzewa, że w ciągu ostatniego roku w wyniku działalności podwładnej mógł stracić nawet 200 tys. zł.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?