W Mysłowickim Kauflandzie wózki na zakupy „kopią” klientów. Zjawiska nie potrafią wyjaśnić ani dyrektorzy marketu, ani kierownictwo firmy. W sklepie co jakiś czas słychać za to donośne: Ałaaa!. I nie jest to ukryta kamera, ani Archiwum X.
– Na początku myślałam, że to sweter mi się naelektryzował – mówi Maria Chlebowska, mieszkanka
Mysłowic. – Ze swetrem było jednak wszystko w porządku, a winowajcą był wózek. Raz kopnęło mnie tak mocno, że prawie rozsypałam zakupy. Nie było to przyjemne.
– Mieszkam naprzeciwko Kauflanda. Robię w nim zakupy nawet trzy, cztery razy dziennie. Kiedy prowadzę wózek, co jakiś czas czuję na ręce iskrę przeskakująca z jego konstrukcji. Uczucie to przypomina trochę lekkie kopnięcie prądem. Początkowo obsługa sklepu twierdziła, że to wina ubrania. Okazało się jednak, że to wózki są wadliwe. Codziennie w sklepie słychać głosy innych klientów, których też zaskakuje ta sytuacja. To chyba taki bodziec do zakupów – żartuje mysłowiczanka Ilona Banach.
Reporterzy DZ postanowili na własnej skórze sprawdzić działanie „kopiących wózków”. Pierwsza prosta
– spokój. Zakręt i... na mojej ręce ląduje pierwsza, na razie mała iskra, a za nią druga. Po kilkunastu sekundach wózek kopie znacznie solidniej. Tuż przed kasą jeszcze jedno kopnięcie. Mam dość! Koleżanka też próbuje i efekt jest podobny.
Obsługa sklepu nie jest zaskoczona naszą skargą. Nie jest to pierwsza taka interwencja.
– Co jakiś czas mamy skargi na wózki. A przecież są one nowe. Dlaczego kopią klientów? Nie potrafimy wyjaśnić tego zjawiska. Dywany też się przecież elektryzują – powiedział nam jeden z pracowników Kauflanda.
Marcin Knapek, rzecznik sieci Kaufland przyznaje, że cała sprawa jest dość tajemnicza i spotyka się z nią po raz pierwszy.
– Od pięciu lat, czyli od czasu, kiedy pierwsze markety Kaufland pojawiły się w Polsce, nie widziałem czegoś podobnego. Przecież wózki używane w Mysłowicach są identyczne, jak te w naszych innych sklepach – mówi Knapek. – Rozumiemy jednak, że taka sytuacja może powodować dyskomfort wśród klientów robiących u nas zakupy, dlatego już w najbliższych dniach wymienimy koła wózków. Ich producent zapewnił nas, że wymiana wyeliminuje defekt. Mam nadzieję, zakupy staną się dzięki temu bardziej komfortowe.
Prąd dźwignią handlu
Dlaczego w Kauflandzie wózki kopią klientów? To skomplikowana strategia marketingowa. Promocje ściągają ludzi do sklepu, a elektrowstrząsy mają za zadanie utrzymać ich na zakupach jak najdłużej. Wiadomo bowiem, że silny impuls elektryczny pobudza do działania. Przy kasie jeszcze jeden impuls – żeby szybko zapomnieć o rachunku. Wózki pod napięciem – to lepsze niż kolorowa wkładka
reklamowa w lokalnej gazecie.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?