Kierowcy bezpłatnie testują automatyczny parking w Katowicach

- Nie bał się pan tutaj zostawić samochodu?
- Nie, wręcz czekałem, kiedy inwestycja ruszy. Byłem już zobaczyć przedwczoraj czy działa! - odpowiedział nam jeden z kierowców.

Zostawił swój samochód w automatycznym parkingu przy ul. Tylnej Mariackiej w Katowicach, który od 13 do 30 listopada jest dostępny dla wszystkich bez opłat.

Darmowe udostępnienie parkingów to szansa dla kierowców na zapoznanie się z działaniem obiektu. W korzystaniu z parkingu pomagają czujniki optyczne, radarowe i sygnalizacja ostrzegawcza, które ułatwiają prawidłowe zaparkowanie samochodu na platformie transportowej.

- Miałem pewne obawy przy zostawianiu swojego samochodu - przyznał Mateusz. Do Katowic przyjechał z Krakowa. - Trzeba obejść na około, aby zobaczyć czy na pewno wszystko jest w porządku. Podejrzewam, że jak będę korzystał po raz kolejny z parkingu to już takich obaw nie będzie - dodał.

Wąska ulica dodatkowo nie ułatwia zadania kierowcom.

- Myślałem najpierw, że wjadę przodem, natomiast jest tu ciasno - twierdzi. - Wjazd tyłem jest jak najbardziej w porządku, da się wjechać bez problemu - dodał.

Sam proces parkowania można porównać do korzystania z myjni automatycznej, gdzie urządzenia sygnalizują nam poprawne umieszczenie pojazdu. W trakcie parkowania nie są naliczane opłaty. Kierowcy muszą jednak przejść całą procedurę, czyli pobrać tzw. bilet zerowy. Parking jest samoobsługowy, ale kierowcy będą mogli korzystać ze wsparcia obsługi technicznej.

- Parkowanie jest banalnie proste, tylko trzeba się przyzwyczaić do tego, że jak się wjeżdża, to platforma się porusza, trochę się buja, więc kwestia przyzwyczajenia - twierdzi Piotr. - Bardzo dużo jeżdżę i na podobnych parkingach parkowałem za granicą, natomiast nie spodziewałem się takiej nowości tutaj u nas i w Katowicach - dodał.

Kierowcy, aby skorzystać z parkingu na ul. Tylnej Mariackiej wjeżdżali na specjalną platformę. Następnie opuszczali pojazd i potwierdzali na ekranie sterowania, że samochód jest gotowy do podniesienia. Maszyna w sposób zupełnie zautomatyzowany przenosiła go na wyższy poziom. Odbiór samochodu wygląda analogicznie – po uiszczeniu opłaty maszyna automatycznie sprowadzi platformę, na której pozostawiony został samochód, do poziomu umożliwiającego odbiór pojazdu przez kierowcę.

- Parkowało się w miarę okej, aczkolwiek trzeba poznać urządzenie - twierdzi jeden z naszych rozmówców. - Uliczka jest trochę wąska, więc trzeba na dwa razy, ale na pewno bardzo fajny pomysł i przydatny - dodaje.

Innowacyjne rozwiązanie w Katowicach zaciekawiło mieszkańców nawet spoza Śląska.

- Zawsze innowacje są czymś potrzebnym - twierdzi Paulina, która przyjechała do Katowic z Rzeszowa. - Miejsc postojowych tutaj totalnie nie było, więc skorzystaliśmy. Myślę, że jak najbardziej jest to dobra inwestycja - dodała.

Część kierowców skorzystała w automatycznego parkingu, ponieważ jak twierdzą, nie było innych miejsc postojowych.

- Nie mam gdzie zaparkować - mówi Jakub. - To jest jedyna lokalizacja w tym miejscu, gdzie mogę zaparkować, a idę na spotkanie w pobliżu, więc byłem zmuszony. Gdybym miał wybierać i widziałbym jakieś dostępne miejsca obok, to bym zaparkował pewnie obok - zaznacza.

Uważa, że automatyczne parkingi powinny powstać w wielu innych miastach. - Wszędzie mamy problem z parkowaniem, a jest to wygodne miejsce. Wieżowe parkingi zajmują mało miejsca i mogą być w centrum miast. Jak najbardziej jestem zwolennikiem takich rozwiązań - dodaje.

Przypominamy, że pobieranie opłat rozpocznie się 1 grudnia. Znane są już też stawki za parkowanie. Posiadacze Katowickiej Karty Mieszkańca za każdą rozpoczętą godzinę postoju zapłacą 6,00 zł brutto, a pozostali użytkownicy 12,00 zł brutto. Maszyny parkujące są wyłączone zarówno ze Śródmiejskiej Strefy Płatnego Parkowania jak i poszerzonej Strefy Płatnego Parkowania. W związku z tym nie będą na nich obowiązywać abonamentowe formy płatności ustalone dla Stref, czyli Parkingowa Karta Mieszkańca, Parkingowa Karta Przedsiębiorcy i pozostałe abonamenty.