Każdy ma prawo mieszkać bezpiecznie

Rozmowa z LONGINEM LAPRUSEM, powiatowym inspektorem
nadzoru budowlanego w Katowicach

- Niedawno z kamienicy przy ul. Kościuszki odpadł balkon. W Katowicach jest ok. 20 tys. budynków. Jak wiele z nich jest w tak złym stanie technicznym?

- Nie mamy takich danych, bo ich zebranie jest niewykonalne dla inspektoratu zatrudniającego zaledwie kilka osób. Nie da się ocenić stanu budynków jedynie na nie patrząc. Konieczne jest dokonanie oceny poszczególnych elementów, w szczególności konstrukcyjnych, bo ich stan ma decydujący wpływ na bezpieczeństwo użytkowników budynków. Do wykonania tego zadania potrzebna jest liczna grupa wykwalifikowanych specjalistów. Żeby uzyskać informację np. o stanie tylko zasobów mieszkaniowych i to tych starszych, konieczne byłoby ocenienie kilku tysięcy budynków. Dlatego nasze działania są doraźne. Interweniujemy w miejscach, na temat których otrzymujemy zgłoszenia. Takich spraw też nie jest mało. W ubiegłym roku zarejestrowaliśmy ich ok. 600 i wydaliśmy ponad 600 decyzji administracyjnych dotyczących stanu technicznego budynków i samowoli budowlanych.

- Jakie są przyczyny pogarszania się stanu budynków?

- Być może wpływ na to ma niedostateczna znajomość przepisów prawa budowlanego wśród właścicieli i zarządców. Prawo zobowiązuje ich do dokonywania okresowych przeglądów i do utrzymywania budynków we właściwym stanie. Ale zasadniczą przyczyną takiej sytuacji jest brak pieniędzy. Właściciele i zarządcy nie remontują, bo nie mają za co, często dlatego, że nie płacą lokatorzy. Takie sytuacje, jak ostatnio na ul. Kościuszki, nie zdarzają się na szczęście często. Właściciele muszą jednak wiedzieć, że niewłaściwy stan techniczny to naruszenie art. 61 prawa budowlanego, za co grozi grzywna, a nawet kara aresztu lub ograniczenia wolności. Za niewykonywanie przewidzianych art. 62 przeglądów okresowych grozi kara grzywny.

- Co to znaczy "zły stan techniczny"? Czy lokatorzy mogą sami ocenić stan swojego mieszkania?

- Zły, czy niewłaściwy stan techniczny oznacza, że obiekt nie spełnia wymagań prawa budowlanego oraz polskich norm. Do profesjonalnej oceny tego stanu potrzebne są odpowiednie kwalifikacje. Nie sądzę, żeby lokator, którego mieszkanie ma mocno popękane ściany, tynk odpadający płatami z sufitu i uginający się w czasie chodzenia strop, mógł uznać, że jego mieszkanie jest w dobrym stanie technicznym. Ale jednocześnie wątpię, by mógł w takiej sytuacji prawidłowo ocenić stopień zagrożenia bezpieczeństwa. Chciałbym dla uspokojenia dodać, że niewłaściwy stan techniczny niekoniecznie musi oznaczać, że występuje takie zagrożenie.

253-64-31 to telefon Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Katowicach.