Po bardzo dobrym i emocjonującym meczu hokeiści GKS Katowice pokonali 5:4 w Tychach tamtejszy GKS. Zwycięstwo gości sprawiło, że szanse tyszan na awans do pierwszej czwórki tabeli po zakończeniu rundy zasadniczej znacznie zmalały.
Był to jeden z lepszych meczów, jakie rozegrano na tyskim lodowisku w tym sezonie. Po pierwszej tercji w lepszych nastrojach do szatni schodzili goście, którzy dzięki dwóm trafieniom Roberta Grobarczyka prowadzili 2:1.
Po drugiej odsłonie do szatni z podniesionymi głowami schodzili gospodarze. Pierwsze skrzypce zagrał w niej Piotr Sarnik i dzięki jego dwóm bramkom gospodarze prowadzili 3:2.
- Trener Novotny powiedział nam po tej tercji, że jeszcze nie wszystko stracone. Mieliśmy się nie denerwować i czekać na swoją szansę. Tak też zagraliśmy i to przyniosło zamierzony skutek - mówił po meczu Pavel Urban z katowickiego klubu.
Dramat tyszan rozegrał się między 45 a 49 minutą. Wtedy to Marcin Słodczyk, Grzegorz Piekarski i Marek Trybuś zdobyli trzy bramki dla gości. Między golem numer cztery i pięć upłynęło zaledwie 13 sekund. Sarnik, co prawda, strzelił swojego trzeciego gola w tym spotkaniu, ale to było za mało, by doprowadzić choćby do dogrywki.
- Wiedzieliśmy, że to będzie ciężki mecz - twierdził z kolei Andrzej Fonfara, drugi trener GKS Katowice. - Zgodnie z naszymi założeniami tyszanie zaatakowali, ale nam udało się przeprowadzić dobre kontry i zdobyć gole. W drugiej tercji gospodarze zamknęli nas w tercji i objęli prowadzenie. W piątek w Toruniu przegraliśmy dlatego, że fatalnie zagraliśmy w tej fazie meczu. Tutaj sytuacja omal się nie powtórzyła. Nie przekreślałbym jeszcze GKS Tychy w bojach o pierwszą czwórkę. Tu walka będzie trwała do samego końca.
Przed meczem minutą ciszy uczczono pamięć tyskich licealistów, którzy we wtorek zaginęli pod lawiną w okolicach Zakopanego.
GKS Tychy - GKS Katowice 4:5 (1:2, 2:0, 1:3). Bramki: dla Tychów - Piotr Sarnik - 3 (25,29,57), Damian Słaboń (9); dla Katowic - Robert Grobarczyk - 2 (4,18), Marcin Słodczyk (45), Grzegorz Piekarski (48), Marek Trybuś (49). Kary: Tychy - 6; Katowice - 12 minut. Widzów: 3.000.
TYCHY: Sobecki - K. Majkowski, Śmiełowski, Ślusarczyk, Słaboń, Sarnik - Kuc, Sosiński, Belica, Koszowski, Demkowicz - Mejka, Burzydło, Ziober, Woźnica, Ryczko.
KATOWICE: Zając - Piekarski, Mareczek, Podlipni, Trybuś, Hajnos - Urban, Gil, Wołkowicz, Tkacz, Jóźwik - Schubert, Szymański, Pohl, Słodczyk, Grobarczyk.
Pozostałe wyniki spotkań 39. kolejki hokejowej ekstraklasy:
KTH Krynica - TKH Eurostal Toruń 3:8 (0:4, 2:3, 1:1), Stoczniowiec Gdańsk - Dwory S.A. Unia Oświęcim 2:2 po dogrywce (1:1, 0:1, 1:0, 0:0), Wojas-Podhale SSA Nowy Targ - Zagłębie Sosnowiec 4:0 (2:0, 1:0, 1:0).
1. Dwory 39 98 220-82
2. Podhale 39 70 144-126
3. Katowice 39 66 150-137
4. Stoczniowiec 39 66 129-108
5. Tychy 39 60 153-134
6. Eurostal 39 43 117-166
7. Zagłębie 39 38 124-176 v
8. KTH 39 23 100-208
Wyjazd reprezentacji Polski z Hanoweru na mecz do Hamburga
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?