Katowice: Trattoria Len Arte na Mariackiej przyciąga klientów. Lokal okazał się strzałem w 10.

Nie dziwi to tych, którzy odwiedzili Len Arte i skosztowali pizzy robionej przez Włocha, Francesco. Pizzerii nie brakuje, na niemal każdej ulicy znajdziemy restaurację serwującą specjały z Italii.

W czym więc tkwi sekret Len Arte? Tylko włoskie składniki i piec opalany drewnem sprawiają, iż drugiej takiej pizzy nie zjemy w całych Katowicach. "Żądaj oryginalnej włoskiej pizzy. Nie pytaj o ketchup, sos czosnkowy, ser gouda, pizzę pół na pół i własną kompozycję" - głosi napis na ścianie.

Napoletanę czy Marinarę

Bogate menu przyprawia o zawrót głowy. Choć jak twierdzą właściciele, w trattorii serwowane są podstawowe włoskie dania. - Tak jak w śląskiej restauracji zjemy roladę czy żurek z jajkiem, tak u nas dostaniemy typowe włoskie potrawy. Ale wszystkie tak samo dobre - mówi Monika Lenart, właścicielka pizzerii. Niezdecydowani mogą wybierać między Quattro Formaggi, czyli pizzą z czterema gatunkami włoskich serów, Napoletaną, w której kapary i anchois zatopione są w soczystej mozzarelli lub Prosciutto Crudo - tam smaku nadają pomidorki koktajlowe, szynka, parmezan i rukola.

Prawdziwym rarytasem jest kolorowa Del Contadino, która posiada ser, salami, pieczarki, karczochy i czarne oliwki. A rozpływającą się Alle Verdure Grigliate, gdzie oprócz sera i pomidorów znajdziemy grillowanego bakłażana i cukinię, polecam osobiście. Do każdej pizzy serwowana jest oliwa z oliwek. Ceny tych włoskich przysmaków wahają się od 14 do 30 zł.

Miłośnicy makaronów nie będą zawiedzeni, bowiem w Len Arte serwowane są także pasty. Ugotowane tuż przed podaniem makarony typu tortiglioni oraz linguine urozmaicają takie dodatki jak szynka prosciutto crudo, ser peccorino czy papryczki chilli. Trattoria oferuje cztery rodzaje past, każda w cenie 14 zł.

Będą desery i sałatki

Dowiedzieliśmy się także, co planowane jest w najbliższym czasie. - Chcemy dać możliwość zamówienia pizzy na telefon, a także poprzez potrawy przybliżać różne regiony Włoch. Wiosną planujemy wprowadzić desery oraz włoskie lody na gałki. Wrócą także sałatki. Myślimy, by w okresie letnim można było zjeść śniadanie, potem byłaby sjesta, a po niej Francesco przygotowywałby swoje pizze i pasty. Chcemy także dać możliwość kupienia oryginalnych produktów, których dodajemy do naszych potraw - zdradza Lenart.

Obiad z Drupim

Restauracja zachwyca nie tylko smakiem potraw, ale i wystrojem. Jest niewielka, ale urocza. Jeden ze stolików umieszczono na witrynie wśród bladych światełek. Stoliki przykrywają obrusy w biało-niebieską kratę, na ścianach zdjęcia włoskich aut, wystawione makarony i świeża bazylia. Dodatkiem umilającym czas są piosenki Andrei Bocellego czy Drupiego. Można się zakochać, albo uzależnić. Zdarzają się klienci, którzy odwiedzają trattorię codziennie. Mikołowska Len Arte, poprzedeniczka tej katowickiej, była dużą restauracją, ale nie cieszyła się zbyt wielkim zainteresowaniem.

Jak przyznaje właścicielka, ciepłe przyjęcie ze stony Katowiczan cieszy bardzo. I oby tak dalej. Zastanawiamy się tylko kiedy Pan Francesco weźmie urlop...
Len Arte czynna jest we wtorek, środę, czwartek i niedzielę od godziny 14 do 22, w piątek od 14 do 23, a w sobotę od 16 do 23.