W piątek od wczesnych godzin trwają czynności zmierzające do ustalenia kolejnych osób biorących udział w zdarzeniu, w którym zginął 19-letni Dominik z Katowic, były piłkarz drużyn młodzieżowych GKS Katowice. W sprawie zarzuty usłyszało już siedem osób, nie ma jednak wśród nich mężczyzny, który zadał 19-latkowi śmiertelne ciosy. Sprawca wciąż pozostaje na wolności.
Zarzuty udziału w bójce ze skutkiem śmiertelnym przedstawione zostały także ojcu Dominika.
Żaden z zatrzymanych nie przyznaje się do winy.
- Na dzień dzisiejszy nie został zatrzymany nikt nowy - wyjaśnia Marta Zawada-Dybek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach. - Policjanci poszukują sprawcy na tym koncentrują się ich działania - zaznacza.
Tymczasem światło dzienne ujrzało nagranie rozmowy przypadkowej kobiety, która zobaczyła na ulicy śmiertelnie rannego 19-latka. To ona zadzwoniła po pogotowie i wezwała pomoc.
CZYTAJ KONIECZNIE:
Były piłkarz GKS dźgnięty nożem przed dworcem PKP zmarł w szpitalu
Pogrzeb 19-letniego Dominika. Kibice GKS żegnają piłkarza, który zginął od ciosów nożem.
Przypomnijmy, że po publikacji wizerunków poszukiwanych mężczyzn, dwaj sami zgłosili się na policję. W dalszym ciągu policja poszukuje trzeciego z nich, który może mieć bezpośredni związek ze śmiercią młodego mężczyzny.
- Apelujemy do wszystkich osób, które mają jakiekolwiek informacje mogące pomóc w ustaleniu miejsca pobytu poszukiwanego o kontakt pod numerem telefonu 32 200 25 55 lub z najbliższą jednostką Policji pod numerem 997 - zaznaczają policjanci.
POLICJA POSZUKUJE TEGO MĘŻCZYZNY W ZWIĄZKU ZE ŚMIERCIĄ DOMINIKA
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?