Jak informuje policja, 22-latek przyszedł na komisariat i złożył zawiadomienie o przestępstwie.
Podczas przesłuchania poinformował, że w budynku przy ulicy Oswobodzenia został zaatakowany przez dwóch zamaskowanych kominiarkami mężczyzn. Napastnicy przyłożyli mu nóż do szyi i zrabowali pieniądze.
Mundurowi rozpoczęli poszukiwania bandytów, przeanalizowali wersję "poszkodowanego" - jednak nie natrafili na żaden ślad. W końcu mężczyzna przyznał, że napadu nie było.
Przywłaszczone przez niego pieniądze znaleziono w jego szafce - ukryte były w... skarpetce.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?