W najbliższych dniach możemy spodziewać się bardzo dużego wzrostu liczby zakażonych na koronawirusa górników. Ma to być efekt badań, które zostaną przeprowadzone w kolejnych kopalniach. Górnicy, którzy zgodnie z planem wicepremiera Jacka Sasina poszli na postojowe, mają być testowani. Planuje się przeprowadzenie 17 tys. takich badań.
W Katowicach od premiera i posła ze Śląska Mateusza Morawieckiego mogliśmy usłyszeć, że popiera plan zatrzymania pracy w 12 kopalniach. Jednak to „zatrzymanie" zostało doprecyzowane przez związkowców z Polskiej Grupy Górniczej, którzy negocjowali z zarządem spółki.
Co wiemy na pewno?
Ze względu na zagrożenie zakażeniem wirusem COVID-19 od 12 czerwca do 3 lipca w dziesięciu kopalniach należących do Polskiej Grupy Górniczej będzie obowiązywał postój ekonomiczny.
– Naszą główną intencją jest to, aby ograniczenie prac związane z postojem nie zagroziło funkcjonowaniu kopalń w przyszłości. Żebyśmy za te trzy tygodnie mieli do czego wracać. I to udało nam się w ustaleniach z zarządem zawrzeć – mówi Bogusław Hutek, przewodniczący „Solidarności” w PGG.
Jak podkreślono w ustaleniach podjętych podczas spotkania, zakres robót w kopalniach objętych postojem ekonomicznym będzie uwzględniał „poziom występujących zagrożeń naturalnych oraz aspekty niezbędne do prawidłowego funkcjonowania kopalń w przyszłości".
– Mamy nadzieję, że dzięki tym działaniom po trzech tygodniach wrócimy do wydobycia na normalnym poziomie – dodaje przewodniczący.
Gdyby związkowcy nie wynegocjowali tego warunku wróciliby do „zrujnowanych kopalń" jak stwierdził szef śląsko-dąbrowskiej „S" Dominik Kolorz.
Co z płacami górników?
Wynagrodzenie za dniówkę postojową będzie na takim poziomie jak dniówka urlopowa obliczana za okres od stycznia do marca 2020 roku. Uzgodniono, że tzw. obłożenie pracowników będzie realizowane w systemie rotacyjnym, aby w sposób maksymalny zniwelować różnice pomiędzy dniówkami postojowymi, a dniówkami przepracowanymi.
– Chodzi o to, aby w sposób sprawiedliwy rozłożyć ciężary związane z wprowadzeniem postojowego. Harmonogramy obłożenia brygad będą ustalone tak, aby praca została równo podzielona pomiędzy pracowników – wyjaśnia Bogusław Hutek.
W czasie, gdy związkowcy rozmawiali z zarządem spółki trwało posiedzenie sztabu kryzysowego w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego. Podczas krótkiej konferencji prasowej generalnie nie odpowiedział konkretnie na żadne pytanie. Z jego wypowiedzi wynika jednak, że nie zamierza dymisjonować wicepremiera i ministra aktywów państwowych Jacka Sasina odpowiedzialnego za górnictwo.
- Popieram jego plan. Ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa górnikom i zduszenia ognisk epidemii - to wnioski jakie można wysnuć z wypowiedzi premiera.
Jego zdaniem, jeśli chodzi o koronawirusa, na którego choruje ponad tys. górników, na ponad 10 tys. wszystkich zachorowań na Śląsku, sytuacja jest stabilna i służby odpowiedzialne nad nią panują.
- W ciągu 8 -10 dni należy spodziewać się większej liczby zakażonych - powiedział premier. - Dla mnie najważniejsze jest to, że wśród górników nie doszło do ani jednego zgonu. Sytuacja będzie się powoli stabilizowała. Chcę podziękować górnikom za cierpliwość i gotowość powrotu do pracy. Wasza praca jest bardzo potrzebna. Dziś Śląsk potrzebuje pomocy, potrzebuje uśmiechu. Odrzucam sygnały piętnowania. Wszyscy powinniśmy być solidarni.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?