Gdy tylko zrobi się cieplej, katowicki deptak - podobnie jak w ubiegłym roku - przyciągnie setki imprezowiczów złaknionych zabawy w pubach i pod chmurką. Wśród nich nie zabraknie oczywiście wandali, amatorów burd, bójek i wycieczek do izby wytrzeźwień. Ale nie tylko ich...
- Gdyby nie Mariacka, nie udałoby się zatrzymać tylu osób ściganych listami gończymi - pół żartem, pół serio mówili policjanci podczas konferencji podsumowującej ubiegły rok w Katowicach.
Kryminaliści szukają rozrywki, a o tę najłatwiej w Katowicach na Mariackiej. Ale najłatwiej tu także o policyjną kontrolę, bo od ubiegłego roku policja i straż miejska w ramach wspólnej akcji "Mariacka" stale patrolują ulicę, sprawdzają dokumenty imprezowiczów i ich stan trzeźwości. A "przy okazji" trafiają również na sprawców różnych przestępstw i osoby ścigane listami gończymi.
Tylko w ubiegłym roku takich delikwentów na 400-metrowym deptaku zatrzymano 46, w tym 38 sprawców przestępstw i osiem osób, które były poszukiwane listami gończymi. To zresztą niejedyny zysk z patrolowania Mariackiej. Katowicki magistrat wyłożył na dodatkowe patrole w mieście w ubiegłym roku 120 tysięcy złotych. Cała kwota zwróciła się w postaci wystawionych tu mandatów. Było ich 1222! W sumie opiewały na 126 tys. zł. Wydatek miasta się zwrócił, ale nie do miejskiej kasy, a do budżetu państwa.
Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?