Przez cały poniedziałek na katowickich drogach sprawdzane były tzw. "elki", czyli samochody uczące nowych kierowców.
Kursanci mieli okazję przyjrzeć się policyjnej kontroli z boku. Policjantów przede wszystkim interesowało to, czy pojazdy są sprawne technicznie, odpowiednio przygotowane do jazdy i wyposażone, między innymi w gaśnice, trójkąty ostrzegawcze, czy apteczki.
Okazuje się, że niektórzy z przygotowujących przyszłych kierowców do jazdy po drogach, sami zapomnieli, że oprócz nauki techniki jazdy i przepisów drogowych, dodatkowo obowiązują ich określone przepisy związane z prowadzeniem takiego kursu.
Skontrolowano 38 samochodów, 1 instruktor pożegnał się z dowodem rejestracyjnym swojego auta. Brakowało w nich wpisu o przystosowaniu samochodu do szkolenia kierowców.
![od 7 lat](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/7.webp)
Od dzisiaj kierowcy Ubera i Bolta muszą mieć polskie prawo jazdy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?