Mieszkam w katowickim Osiedlu Tysiąclecia od lat 60. minionego wieku, czyli prawie pół wieku i zapewniam was - jest to żargonowe określenie, a nie jakaś stosowana powszechnie nazwa. Oficjalna jest piękna, a wy upubliczniacie coś, co deprecjonuje to osiedle.
Owszem, widziałem to słowo nabazgrane na murze przez wandali. Używają je też chuligani, a nawet młodzież wałęsająca się bez celu po ulicach. Ale dlaczego wprowadzają je do oficjalnego języka dziennikarze? Co to w ogóle za słowo!
Mówię o tym, bo widzę, że do polszczyzny przenika coraz więcej byle jakich wyrazów. Nie tylko mówi się, ale też pi-sze w sposób niedbały i bez cienia troski, że to przecież ojczysty język, który jest naszym wspólnym dobrem. Należy o to dobro dbać i pielęgnować je. JJ
RANKING: Największe osiedla wieżowców w woj. śląskim [GALERIA PLEBISCYTOWA]
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?